Dzisiaj wstałam pełna werwy i ochoty do pracy nad sobę.
Rano zaliczyłam 15 kilometrów na rowerku i postanowiłam że wieczorem powtórzę ten wyczyn:)))
Też mi wyczyn:)))))
I jakby tego było mało na dodatek dołoże kilka brzuszków.
A teraz zamiast wywiązywać się z danej obietnicy grasuję po waszych pamiętnikach
No ale cóż jeszcze ranek nie tak blisko......
22:15
Udało się 20 kilometrów za mną i na dodatek 70 brzuszków...ufff
Obietnica spełniona....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
karenina
31 marca 2006, 22:06Sądząc po kilometrach, jesteś chyba na ranczo. <br> No, kochana zbieraj się z powrotem, bo nie zdążysz jutro do pracy. <br> A może by tak zamiast na rowerku, biegi sobie zafundować. <br> Bierz przykład z kotka...<br> <img src="http://img95.imageshack.us/img95/700/kotlot2gz.th.jpg" border="0" alt="Free Image Hosting at www.ImageShack.us" /> <br> Pozdrawiam.
balbina
31 marca 2006, 21:43musze to przezyc - chciec to moc - pozdrowionka:}
jojo67
31 marca 2006, 20:53oj miałam bardzo pracowity tydzień i niewiele czasu. u ciebie jak widzę śliczna wiosenka.
Jokoo
31 marca 2006, 09:39zaglagnij do mnie...jest tam moja kochana..wymarzona i wyczekana piąteczka...:o)
ewikonka
30 marca 2006, 23:31Dzieki Kochana krakusio za wsparcie)))). Co mnie na zabije to mnie wzmocni. jestem optymistką, wiec myślę, ze będzie dobrze.....wszak zawsze moze byc gorzej, a jutro lecę do pracy na dyzur, wiec zajamę sie takimi aniołakmi jak na fotkach( a nawet mniejszymi) więc troszke oodale sowje problemy:)))
Bozka1
30 marca 2006, 22:00Jeden brzuszek, drugi.... 200? Jesteś na mecie. Super,ze ćwiczysz. Ja jednak przesunęłam suwaczek. Łatwiej mi będzie doskoczyć. Zawsze jeszcze mogę zwiększyc swoje wymagania-bez dodatkowego dołowania się. I na wagę jednak wlazłam. Ubyło. Pewnie dlatego, że mnie "odkorkowało" wreszcie. Swój pamiętnik uzupełnie jutro. Ciężki dzień dziś coś był-zawodowo głównie. I wyprasowałam chyba tonę rzeczy. A nieznosze prasować!To pa! I trenuj, trenuj!!! Posyłam Ci anioła-coby Cię pilnował!<img src="http://img387.imageshack.us/img387/5348/taniolki217iw.gif" border="0" width="103" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
Jokoo
30 marca 2006, 20:29wiem wiem co znaczy obiecywać sobie..ale czasem udaje sie zrealizowac :o)