Ostatni tydzień tydzień zaowocował właściwą zmianą wagi...właściwą:))
-0.7 kg
Bo ostatnio zmiany i owszem były , tylko niestety nie w tym kierunku co potrzeba.
Dlatego choć z oknem szaro buro i ponuro, uśmiech na moim buziaczku gości od samego rana:)))
Czego i wam życzę:)
Wczoraj znów miałam bardzo pracowity a raczej zabiegany dzionek.
Finalizowaliśmy zakup miaszkania dla siostry Ślubnego a potem jeździliśmy z nią za płytkami do jej nowej łazienki.
I tu jak to zawsze bywa, wzorów i kolorów masa tylko jak przyjdzie co wybrać to nie ma co.Tym bardziej jak ma sie ograniczenia finansowe.
Mnie i owszem wpadło co nieco w oko, ale jak to sie mówi wzory z tej najwyższy półki:))) dlatego chcieli mnie za karę odstawić do domu:)))
Ale się nie dałam:)) nie ze mną te numery.
Dzisiaj kolejny dzień poszukiwań.
Szkoda tylko ze pogoda temu nie sprzyja, bo wędrówki po sklepach są dużo przyjemniejsze kiedy święci słoneczko...
A teraz kolejny straszak
Chciałybyście takiego mezusia lub chłopaka??
number
9 września 2007, 00:56spadku wagi.U mnie w tym tygodniu zastoj, ale sie nie przejmuje.Jakos bedzie.A fotki-brrrrrr, az mna wstrzachlo!A musisz wiedziec , ze tutaj czesto widuje takich grubaskow , bo to kraj junk food.My nie dopuscimy do tego.Trzymaj sie !Pa!
babola
7 września 2007, 07:54po obejrzeniu tych panów przeszła mi ochaota na podjadanie :))) Buziaki
mama147
6 września 2007, 22:19Oj wiem coś o remontach i zakupach,kasa topnieje w oczach a potrzeby !!!! luźne gatki teraz w modzie, ciągle widzę, że je reklamują więc właściciel na czasie, pozdrawiam :)
gabraj
6 września 2007, 18:44Jak to przyjemnie gdy waga idzie w dół. Gratuluję.
Delikatne
6 września 2007, 17:07Czasami myślę, że kiedyś z kafelkami było lepiej: człowiek się cieszył jak udało się je wogóle kupić!!! A wzorek, kolorek.....
Inga2
6 września 2007, 17:05Brawo, przepisowy spadek wagi :) A te zdjęcie to czasem nie fotomontaż? Twarz ma w miarę chudą i spodenki jakieś kupne, a podejrzewam, że takich rozmiarów to nie produkują.
wodzirejka
6 września 2007, 14:30chodzi mi o fotki ;/ straszne.... szczególnie fotka małej dziewczynki, jak to możliwe??? szok... A ja też dziś idę z mamą pomóc jej wybrać kafelki do łazienki, bo jest ich tyle, że od 2 lat nie może się zdecydować ;o)) papapa
ewikab
6 września 2007, 12:52o malo zawału nie dostałam, jak spojrzałam na tę fotkę ;(((( Co prawda, ja lubię jak facet ma trochę ciałka, ale bez przesady :)))
ako5
6 września 2007, 11:50A zdjecia to masz niesamowite....nawet jakbym chciała to bym takich nie znalazla:))) trzymaj sie Ala
grazynkach
6 września 2007, 11:02ale zdjęcie obrzydliwe!!!! Gratuluję spadku wagi, Ty masz już szósteczkę z przodu, ja też bym już tak chciała. Ale przede mną jeszcze daleka droga. Pozdrawiam serdecznie.
KOPIKO
6 września 2007, 10:33skąd Ty wytrzasnęłaś te zdjęcia...a oni są jeszcze uśmiechnięci brr, przeciez to niewiadmo jak obejść a co dopiero jak tu się przytulić :)) Muszę to pokazac mojej drugiej połowie żeby zaczął myślec o sobie bo ostatnio brzuszek mu rośnie :))
ajaczka
6 września 2007, 09:51No nie!Takich narzeczonych dla mojej córki bym nie chciała!Pozdrawiam.
BeataJulia
6 września 2007, 09:40do takiego to tylko się przytulić można i chasia ziuziu ;-))) Pozdrawiam serdecznie.