Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
długo i nie na temat...:(



  Tak bym chciła żeby ten rok sie juz zakończył....
jest okropny!!!!okropny!!!!!
Nieszczescie goni nieszczescie
katastrofa katastrofę...
jakies fatum zagościło  wśród moich bliskich i znajomych...
O czesci z nich juz pisałam , dlatego nie bede sie powtarzać.
Jak by ich było mało to doszły teraz nastepne
U najmłodszego brata Ślubnego  wykryto naczyniaki żylne w głowie,
ponoć szczescie w nieszcześciu, że są żylnie a nie tętnicze....
ale co to za szczescie,
 w głowie coś jest i trzeba coś z tym  zrobić...
Jak by tego było mało to najstarszy brat Ślubnego wyladował w szpitalu ze wstepną diagnozą
 - rak watroby-
Po porostu żyć nie umierać....:(
A u mnie zbliża  się ,a tak naprawde to chyba już minął termin kontrolnych badań
musze to załatwic jak najszybciej.
Bo czuje że mnie ten jajnik pobolewa
Diabli wiedzą czy tam sie coś znowu nie pojawiło...
a nie byłabym tym zdziwiona
bo jak sie wali to sie wali....:(

A dieta...????
Jak tu w takiej sytuacji mysleć o dietkowaniu???
Po prostu leży i kwiczy...
I ten ostatni zgubiony kilogramik wróci
i to pewnie z nawiazką:(
A6W tez poszło w odstawke :(
może kiedyś uda mi się ja zrobic całą....może....

  • Machala

    Machala

    12 czerwca 2007, 11:30

    to pryszcz! Ale zaglądaj tutaj. Jak człowiek trochę z siebie wyrzuci to zawsze troszkę lżej na duszy. Bądź dobrej myśli, może wszystko skończy się dobrze! Pozdrawiam!

  • Aweko

    Aweko

    11 czerwca 2007, 21:50

    cokolwiek w takiej sytuacji napisać.Wszystkie słowa są takie małe i puste. Zostaje tylko mieć nadzieję że wszystko sie dobrze, pomyslnie ułoży i modlić się.

  • karenina

    karenina

    11 czerwca 2007, 20:57

    Trzymaj się...

  • karenina

    karenina

    11 czerwca 2007, 20:55

    <img src="http://img230.imageshack.us/img230/9531/zdj6a9f887fdfca7056103edq8.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />

  • karenina

    karenina

    11 czerwca 2007, 20:53

    <img src="http://img128.imageshack.us/img128/2609/zdj6a9f887fdfca7056103etc8.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />

  • wodzirejka

    wodzirejka

    11 czerwca 2007, 20:07

    Krakusiu Kochana.... pomodlę się za Ciebie, ale to jest dziwne o czym piszesz.... w takich sytuasjach dała bym na Mszę, serio, bo to jak przekleństwo brzmi, choć nie chcę Cię straszyć :o)) jednak wiele się naoglądałam....przeżyłam i zawsze szukam pomocy u Egzorcysty. Może Ci to brzemieć może dziwnie...ale mówi przeze mnie osobiste doświadczenie. Całuję mocno!! pa

  • ewikab

    ewikab

    11 czerwca 2007, 13:29

    bo inaczej te złe zdrzenia się od Ciebie nie odkleją :((( Prawo serii działa, ale przecież nie może trwać wiecznie. Później będą same radości. Trzymam kciuki

  • Fufka

    Fufka

    11 czerwca 2007, 09:44

    Krakus takie to juz jest to nasze szare, trudne codzinne egzystowanie. Trzeba byc dobrej myśli a wtedy chyba jest łatwiej.... pozdrowienia

  • terkaJ54

    terkaJ54

    10 czerwca 2007, 23:50

    że nieszczęścia chodzą parami, ale mówią też że po burzy nastaje slońce. Przytulam Cię mocno

  • Desperatka75

    Desperatka75

    10 czerwca 2007, 22:24

    Będe trzymać kciuki, zeby wszystko się ułożyło- tego Ci życzę!!! Trzymaj się!

  • WooHoo

    WooHoo

    10 czerwca 2007, 22:03

    ...Słonko, strasznie przykro mi z powodu Twojej rodziny... Póki co nie martw się na zapas, współczesne metody leczenia są bardzo skuteczne, z powodzeniem wyleczalne są zarówno naczyniaki, jak i zmiany nowotworowe w wątrobie... I to nie truizm, tylko prawda - trochę się na to wszystko napatrzyłam od kuchni, rak to nie jest wyrok... Jeśli chodzi o Ciebie - zrób sobie jak najszybciej badania kontrolne... Uspokoisz się. Teraz dodatkowo martwisz się rzeczą, która najprawdopodobniej nie istnieje. Nie przejmuj się dietą, zajmiesz się nią jak będziesz miała na nią sły i czas...Bądź teraz dla siebie dobra i nosek do góry... Po burzy słońce, po nocy dzień... Przytulam cię mocno....

  • kajola

    kajola

    10 czerwca 2007, 21:55

    TRZYMAJ SIĘ KIEDYŚ MUSI BYC W KOŃCU LEPIEJ:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.