Witajcie Chudzinki
Nie było mnie z wami bo straciłam kompletnie motywacje na cokolwiek i poczęści neta nie miałam Ogarnęła mnie jakaś nie moc i stwierdziłam że to moje całe odchudzanie nie ma sensu i dałam sobie spokój ... lecz nadal nie mogłe się pogodzić z moim ciałem i chyba znów powracam na pole walki z kilogramami.... tylko nie wiem ile mi się przytyło przez ten czas boję się wejść na wagę żeby się nie załamać....ale chyba nie będzie wyjścia i muszę się z nią skonfrontować... zrobię to wieczorkiem i przyznam się ile mi się przybrało
Mam nadzieje że tym razem osiągnę swój cel...a i dziś udało mi się zmusić do ćwiczonek brzucha....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
anilewee
3 maja 2010, 20:18lepiej nie waż się wieczorem, tylko dopiero jutro rano po wc i na czczo, bo to jest najbardziej odpowiednia waga ciała:) trzymam kciuki!:)
monimoni27
3 maja 2010, 18:31dłuuuugo Cię nie było, ale fajnie, żeś powróciła. Buziaki
savelianka
3 maja 2010, 17:18fajnie cie znow spotkac na portalu!! nie wstawaj na wge wieczorem,pokaze ci 1,5 kilo wiecej niz rano... poczekaj do rana,wtedy waga jest mniej wiecej objektywna:) nie znikaj juz:)
orchidea24
3 maja 2010, 17:17zważ się rano zaraz po porannej toalecie. Pamiętaj, że waga między rankiem a wieczorem potrafi się różnić nawet o 2 - 3kg. Trzymam kciuki za gubienie kg:)