Cholera jasna.... 30 stopniowe upały, a mi się zaczął dzisiaj katar... Oby tylko dzieci się nie zaraził. Pewnie to przez klimatyzację w sklepach, samochodzie. Ehhhh dla mnie katar to najgorsza z możliwych chorób. Bardzo źle przechodzę, a przy takich upał a to już w ogóle.... Mam nadzieję, że jak szybko się zaczął, tak szybko się skończy - w niedzielę chrzciny Olka...
.
A propos chrzcin. Zrobiłam przez weekend przegląd szafy i okazało się, że nie mam w czym iść!! Albo ciasne w biodrach, albo w biuście, albo nie nadaje się do karmienia. Ostatnie dwa dni spędziłam na poszukiwaniu sukienki. Rzutem na taśmę udało się coś dzisiaj kupić. Ale wiadomo z hipopotama nie zrobisz gazeli.... Kolejny raz karmienie piersią nie okazało się cudowną metodą na gubienie kilogramów. Nie podobam się sobie... :-( Ale za to w piątek udało się wbić do fryzjera i odświeżyć fryzurę.
.
Miśka z gipsem oswojona na 200%. Nadal ciężko ją upilnować, bo przecież gips nie przeszkadza jej we wspinaczce po książki z górnej półki. Jeszcze tylko tydzień, ale i tak ręka będzie osłabiona i na początku też nie może szaleć.
.
Olek rośnie - waży już ponad 5 kg. Karmię go już tylko piersią, nie muszę dokarmiać. Ostatnio ma swoje humorki i zdarza mu się płakać przez pół godziny i nie wiem o co mu chodzi. Największym moim problemem z nim jest to, że nie chce spać w dzień w domu, bo na spacerze zasypia w moment. Dzisiaj wieczorem był już naprawdę marudny, bo nie wychodziliśmy od 11, bo termometr pokazywał 32 stopnie w cieniu.
.
Zmykam spać, bo nie wiadomo kiedy syn zafunduje mi pobudkę... O ile usnę z tym zatkanym na przemian z cieknącym nosem..
diuna84
13 czerwca 2019, 14:26chyba w lato gorzej z akceptacją siebie u większości kobiet ;(
Nattiaa
12 czerwca 2019, 07:35kochana bądź dla siebie bardziej wyrozumiała, nie przejmuj się wagą jeszcze zrobisz formę życia, masz czas! karmienie piersią nie gwarantuje utraty wagi bo ja mojego syna nie karmiłam prawie wcale i chudłam jak szalona xD nie wiem od czego to zależy, jesteś super mamą ogarniasz całą tą trudną rzeczywistość więc powinnaś myśleć co by tu zrobić dla siebie coś dobrego a nie wyzywać się że nie jesteś miss chwile po porodzie, trzymaj się ciepło :*
akitaa
11 czerwca 2019, 22:05Jak to przeziębienie od klimy to nie powinnaś zarazac ;) u nas od pewnego momentu też się przestawil, że w dzień już drzemek nie uświadczysz albo bardzo rzadko, jedynie na spacerze.