Zaskakujecie mnie coraz bardziej… nie dość, że ostatnio co chwilę goszczę na głównej, to na dodatek co otwieram pocztę to meile “Twój pamiętnik został dodany do ulubionych”. Kurczaczki - strasznie to miłe! Dziękuję Jednocześnie wywołało to u mnie pewien atak paniki - muszę tu sensownie pisać, żeby nie zawieść tych co mnie “lubią” Nie mam fejsa to chociaż tutaj ktoś może kliknąć “Lubię”
Ale ten czas leci… te co czytały mnie wcześniej może pamiętają (pisałam o tym w lipcu/sierpniu), że mój Mąż dostał ofertę pracy. Licząc wypowiedzenie itp. zaczyna jutro. Jeszcze nie tak dawno bił się z myślami czy zmieniać czy nie, a dzisiaj zabrał do pracy plecak na swoje rzeczy i “pożegnalne” ciasto. Pracowałam nad nimi dwa ostatnie popołudnia :-) Mąż na razie się nie odezwał, więc nie wiem czy smakuje
Upiekłam wiewiórkę (piekłam je pierwszy raz):
I zrobiłam szybkie ciasto serowo-jabłkowe bez pieczenia:
Myślałam, że po 7-latach będzie to bardziej przeżywał, ale to chyba ja mam większy sentyment, bo nie będę znała ludzi z nowej pracy, o których będzie opowiadał Poprzednia praca pozwoliła mu znaleźć fajnego kumpla (ja też go lubię, jak również jego żonę). Mam nadzieję, że ta znajomość się nie rozpadnie pomimo tego, że nie będą już dzielić biurek - jak będą chcieli to będą się kontaktować! Zresztą najbliższa okazja do wspólnego świętowania to Sylwester, na który się razem wybieramy.
Z dziennika pseudo-fit dziewczyny - musiałam zmienić treningi. Od 3 dni boli mnie prawe kolano. Schodziłam w pracy po schodach i czuję, że coś mnie to kolano pobolewa, ale myślałam, że to chwilowe. Chwila trwa już 3 dni i już poprzedni trening pomijał ćwiczenia spalające i obciążające kolana, a postawiłam na ćwiczenia na brzuch i pośladki z poziomu maty. Dzisiaj pewnie będzie podobnie. Przeznaczę 20 min na brzuch i 20 min na pośladki (chcąc nie chcąc uda też przy okazji popracują). Mam nadzieję, że szybko mi przejdzie ta dolegliwość niewiadomoego pochodzenia, bo chciałabym się porządnie spocić Na razie zrzuciłam szpilki, smaruję kolano żelem i czekam….. Jak nie będzie poprawy to pójdę do lekarza, ale jeszcze wcześniej w sobotę będę się widzieć ze szwagierką, która jest fizjoterapeutką. Może mnie oklei taśmami i odciąży mi to kolano dając jednocześnie inne zalecenia.
Pixi18182
1 grudnia 2016, 16:22Zobaczyłam ciasto i jestem głodna... ;) Oby kolano przeszło :)
angelisia69
30 listopada 2016, 13:32no ja tez mialam problemy z kolanem niedawno,ale pisalam ze zaczelam wzmacniac staw skokowy i pomoglo.Najwazniejsza jest dobra technika bo nawet przy brzuszkach mozna kontuzji dostac.Fajna wiewiorka hihi
Kora1986
30 listopada 2016, 13:39a jak wzmacniałaś? Z kiedy szukać wpisu?
angelisia69
30 listopada 2016, 14:24nie wiem jakies 3 wpisy temu jest link do filmiku z cwiczeniami
Naturalna! (Redaktor)
30 listopada 2016, 13:18GWIAZDA Z CIEBIE SIĘ ZROBIŁA :D
Kora1986
30 listopada 2016, 13:39o masz - no tak o sobie nie pomyślałam :) Celebrytka :-)