Tak - kupiłam sukienkę! Jak tylko będziemy mieli aparat to zrobię dla Was fotkę z sukienką na mnie, a póki co na wieszaku telefonem - jakość do dupy, kolor trochę inny niż w rzeczywistości, bo zdjęcie przy sztucznym świetle.
Sukienka jest dość prosta w kolorze pudrowego różu koronka czyni ją wyjątkową. Jak ją tylko zobaczyłam to wiedziałam, że muszę ją przymierzyć, a potem to już był tylko efekt wow! I uwaga, uwaga - rozmiar 34! Nawet Pani przy kasie pytała co trzeba zrobić, żeby zmieścić się w taką sukienkę Oczywiście dokupiłam od razu beżowe szpilki - te które kiedyś Wam pokazywałam. Czekam na przesyłkę
Muszę jeszcze dokupić biżuterię i stanik do sukienki bez pleców, ale to już w kolejnym miesiącu - budżet musi trochę odsapnąć Biżuteria będzie w kolorze złotym, bo buty mają takie złote akcenty - ze względu na koronkę chcę tylko kupić jakieś wiszące kolczyki i bransoletkę. Myślę, że koronka dodaje uroku przy dekolcie, no chyba że jak to wszystko do kupy założę to zmienię zdanie.
Poza tym weekend w miarę ok - były ćwiczenia, nie było obżarstwa. Z Michaliną tylko mamy trochę kłopot. Od 8 miesiąca była sadzana na nocnik. W sobotę coś sobie umyśliła i nie będzie siadać. Prostuje nogi, pręży się, krzyczy i koniec….. a ja powoli chciałam odstawiać ją od pieluch…. Mam nadzieję, ze to tylko jakiś chwilowy bunt. Zobaczymy jak będzie w żłobku - uprzedziłam Panie, że może być problem. Wasze dzieci miały taki czas nocnikowego buntu?
kiziamizia23
29 kwietnia 2016, 14:01Piękna! A powiedzieli z czego to się zrobiło? Taki mąż to skarb;)
Kora1986
29 kwietnia 2016, 14:06Lekarz mówił, że pewnie był jakiś kaszak (chociaż nic nie czuł - to wszystko rozegrało się w ciągu kilku dni), który zaczął ropieć. Na szczęście dzisiaj wyciągnęli mu już ten sączek i teraz ma to odpowiednio pielęgnować i czekać aż się zagoi.
zurawinkaaa
28 kwietnia 2016, 12:17Piękna sukienka :)
Takaja85
25 kwietnia 2016, 16:52Śliczna sukienka :) Moja córka miała tak, że ładnie siadała na nocnik aż pewnego razu koniec....ryk, krzyk. Kilka dni jak ją sadzałam było to samo. Potem jakoś wybraliśmy się do sklepu i zauważyła nowy nocnik, siadała na nim w sklepie więc jej kupiłam. Gdy wróciłyśmy do domu nie było już problemu. Stary jest u babci i dalej z niego korzysta :)
paczektoffi
25 kwietnia 2016, 12:42Dużo zdrówka dla męża. Piękna sukienka! :)