Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zawirowania z apetytem


Weekendowo wróciłam do swoich starych przyzwyczajeń, czyli tracenia kontroli nad jedzeniem. W ogóle mój apetyt przez ten weekend kształtował się bardzo dziwnie. W sobotę jak zjadłam obiad o 14.30, tak kolację zjadłam dopiero po 20.00. Wcześniej kompletnie nie czułam głodu i nie miałam apetytu… nie wiem czemu, nigdy wcześniej nie miałam problemu z apetytem. Za to po 22.00 to wpadło mi kilka rzeczy, których wolałabym, żeby nie było. Najzdrowsze z “wpadek” były orzechy. Na szczęście waga od piątku wzrosła tylko o 200 g, więc nie zaprzepaściłam wszystkiego co udało mi się osiagnąć.



Wczoraj w ciągu dnia zaczęła mi się coś odrywać w gardle i zaczęłam pokasływać, niestety wieczorem odezwał się ból gardła…. Nie chcę być znowu chora.  Generalnie - jak ja nie lubię poniedziałków (ostatnio zawsze mam w poniedziałek gorszy nastrój)! Jeden plus - świeci słońce.



  • katarzyna19852014

    katarzyna19852014

    4 lutego 2014, 19:32

    Nie jedna ty masz problem z weekendem :)

  • Pixi18182

    Pixi18182

    4 lutego 2014, 12:06

    Ojj świeci świeci :) No cóż kuruj się, a wzrost 0,2 kg to praktycznie wzrost zerowy :)

  • therock

    therock

    3 lutego 2014, 22:55

    zdrówka:)

  • grgr83

    grgr83

    3 lutego 2014, 21:49

    Jutro na szczescie wtorek hihi :) piję kawkę którą polecałaś, smakuje mi, a wizja, ze smacznie za chwilę wskocze do łóżka bez pobudzenia kofeinowego jest mega :)))

  • naughtynati

    naughtynati

    3 lutego 2014, 18:56

    czasem zdarzają się wpadki, ale najważniejsze żeby się pozbierać i iść dalej :)) pozdrawiam :))

  • Okruszek83

    Okruszek83

    3 lutego 2014, 12:23

    kurczę, a my jutro na szczepienie idziemy i mnie też cos gardło nie teges, a wiadomo, ze nie będę małego szczepić, jak ktoś chory w domu, nawet jeśli on zdrowy :/ no ale zobaczymy jutro... Ja wczoraj też za dużo zjadłam u rodzinki, tzn. niby nie za dużo, a 1 kg więcej dzisiaj na wadze i zszokowana rano byłam, że aż tyle :/ no ale mam tycią nadzieję, ze to chwilowe... spokojnego dzionka.

  • izunia199011

    izunia199011

    3 lutego 2014, 12:03

    Weekend :)) Ah ile pokus :D

  • grubelek1978

    grubelek1978

    3 lutego 2014, 10:46

    czasem nam brzuszki i główka poszaleją i mają własne plany żywieniowe... i czasem jak niesfornemu dziecku należy im ulec... bo po cięzkiej pracy raz kiedyś musi być troch luźniej... i pokaż mi kogoś kto kocha poniedziałki :)

  • lexi545

    lexi545

    3 lutego 2014, 10:27

    na you tube znajdziesz filmiki na kazdy temat, z porodów wcale nie są takie straszne, a mnie trochę oswoiły z tą sytuacją:) zdrówka życzę

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.