Ogłaszam także wszem i wobec, że sezon biegowy został wczoraj zainaugurowany. Na początek spokojnie - muszę brać pod uwagę kondycję Męża, ale dzisiaj nic go nie boli, więc powoli będziemy wydłużać. Wczoraj trenowaliśmy w seriach 2 min biegu, 1 min marszu. W miarę poprawy kondycji będziemy modyfikować. Najbardziej ucieszyło mnie wczoraj to, że tętno spalania przekraczałam dopiero w ostatnich 10 sekundach dwuminutówek. Super!
ps. szukam jeszcze jakiejś fajnej aplikacji na smartfona, żeby liczyła odległość i średnie tempo - z jakich korzystacie??
berdonkaa
16 kwietnia 2013, 08:11jak biegalam to razem z Endomondo i bylam bardzo zadowolona :) liczy tempo, dlugosc trasy i pokazuje ladna mapke ;)
grgr83
13 kwietnia 2013, 20:11No super gratuluję spadeczku :) my tez mamy z mężem zacząć biegac, ale u nas to on ma nieziemską kondycję wiec chyba na finiszu na barana musiałbym mu wskoczyć ;)
therock
12 kwietnia 2013, 22:13endomondo jest rewelka:)
Okruszek83
12 kwietnia 2013, 13:18ja pije zbożową, ale jak nie ma problemu z ciśnieniem to jedna nie za mocna z mlekiem nie zaszkodzi :)
Okruszek83
12 kwietnia 2013, 11:54Hoho, no ładny spadek :)
karla1974
12 kwietnia 2013, 11:37No super, że biegamy razem...i z naszymi Misiami, u mnie też po dwóch dniach biegu waga ruszyła...cieszę się razem z Tobą i walczę...Waleczna Mama :)...a Synuś termin dziś złapał...nie ma rzeczy niemożliwych jak się tylko człowiek zepnie...
iwidorka
12 kwietnia 2013, 11:23Fajny, każdy spadek cieszy :)
Kamila112
12 kwietnia 2013, 09:46Sprzątam sprzątam choć czasem wejdę w inne przy okazji :( Bo większość ludzi nie sprząta a wiele jest takich bezpańskich.
laskotka7
12 kwietnia 2013, 09:22endomondo :)
Kamila112
12 kwietnia 2013, 08:55Gratuluję spadku. Coś w tym jest że jak ciągle myślimy o wadze to nie spada. Też tak mam że jak nie myślę nad tym to spada a jak myślę za dużo to rośnie albo stoi w miejscu. Miłego dnia. Fajnie że z mężem sobie biegacie. Fajne i pożyteczne spędzanie czasu razem :)