Hej Chudzinki
Jakie macie plany na weekend? Wolicie spędzać aktywnie czas czy leniuchujecie w domu?
Ja mam idę dzisiaj na imprezę i czekam tylko na godzinę 16 aż wyskoczę z pracy, przebiorę się, spotkam ze znajomymi i wieczorem -----> tany tany
Co do diety: 2 grzechy w tym tygodniu ale malutkie w postaci dwóch rządków gorzkiej czekolady i 4 ciasteczek dzisiaj.
Nie przejmuję się tym.
Nie obrosnę zaraz w tłuszcz.
Ważne, że zachowuję zdrowy rozsądek i kontroluję dawkę
Poza tym byłoby idealnie gdybym jeszcze mogła ćwiczyć a tu jak na złość w poniedziałek dostałam kontuzji śródstopia...
Brakuje mi ruchu jak nie wiem co ale jutro już idę biegać
Nie wiem czy słyszałyście o akcji ,,Biegam bo lubię". Jest coś takiego w Waszych miastach i miasteczkach?
Ja się o tym dowiedziałam w tamtym tygodniu. Spotykają się ludzie, którzy lubią biegać i co sobotę biegają i ćwiczą razem w określonym miejscu i czasie. Idę na to jutro pierwszy raz i mam nadzieję, że zachęci mnie to do dalszego kontynuowania tej dyscypliny. A po powrocie dodam Chodakowską:)
Tymczasem wklejam moje dzisiejsze jedzonko.
Śniadanie: owsianka z jabłkiem i orzechami
II śniadanie: sałatka z jajkiem, warzywami i serkiem wiejskim
lunch:placuszki z kalafiora
na obiadek będzie zupa z zielonego ogórka z grzankami
Miłego weekendu Duszki
Jakie macie plany na weekend? Wolicie spędzać aktywnie czas czy leniuchujecie w domu?
Ja mam idę dzisiaj na imprezę i czekam tylko na godzinę 16 aż wyskoczę z pracy, przebiorę się, spotkam ze znajomymi i wieczorem -----> tany tany
Co do diety: 2 grzechy w tym tygodniu ale malutkie w postaci dwóch rządków gorzkiej czekolady i 4 ciasteczek dzisiaj.
Nie przejmuję się tym.
Nie obrosnę zaraz w tłuszcz.
Ważne, że zachowuję zdrowy rozsądek i kontroluję dawkę
Poza tym byłoby idealnie gdybym jeszcze mogła ćwiczyć a tu jak na złość w poniedziałek dostałam kontuzji śródstopia...
Brakuje mi ruchu jak nie wiem co ale jutro już idę biegać
Nie wiem czy słyszałyście o akcji ,,Biegam bo lubię". Jest coś takiego w Waszych miastach i miasteczkach?
Ja się o tym dowiedziałam w tamtym tygodniu. Spotykają się ludzie, którzy lubią biegać i co sobotę biegają i ćwiczą razem w określonym miejscu i czasie. Idę na to jutro pierwszy raz i mam nadzieję, że zachęci mnie to do dalszego kontynuowania tej dyscypliny. A po powrocie dodam Chodakowską:)
Tymczasem wklejam moje dzisiejsze jedzonko.
Śniadanie: owsianka z jabłkiem i orzechami
II śniadanie: sałatka z jajkiem, warzywami i serkiem wiejskim
lunch:placuszki z kalafiora
na obiadek będzie zupa z zielonego ogórka z grzankami
Miłego weekendu Duszki
TymRazemUdaSie
6 września 2013, 17:13mmm... same pyszności, choć serek wiejski mi już zbrzydł;/ miłego tańcowania:)
ExcusezMoi
6 września 2013, 15:46Ale piękne te Twoje talerze z jedzeniem... poezja po prostu :D Smacznie, zdrowo i pięknie :) co do grzechów to masz naprawdę nie wielkie grzeszki, mi taki wtopy (albo i większe) przydarzają się w ciągu jednego dnia, a nie tygodnia.. możesz być więc z siebie dumna ;) No i do tego ćwiczysz! Super Ci idzie, życzę dalszego zapału do walki ;) Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej imprezy ze znajomymi :D
pathq
6 września 2013, 15:32ja idę na wesele ale bardzo nie mam juz ochoty bo to trzeci tydzien z rzedu ;/
rubinald
6 września 2013, 15:29jakie pyszności :)
justnow92
6 września 2013, 15:26Mniam, smakowite!