10.00- ZIELONA HERBATA, JOGURT Z MUSLI SMAKOWY JOGOBELLA, GRYZA SANDWICHA OD MĘŻA....ACH!
12:15- KAWA BEZ MLEKA BO NIE BYŁO W LODÓWCE.......
To niestety nie był szczęśliwy dzień. Pojechaliśmy do teściowej na obiad i w drodze powrotnej mieliśmy małą kolizję i już po samochodziku:( Na obiadku u mamusi bardzo się ograniczałam, ale wieczorem w odpowiedzi na zmartwienie trochę sobie zjadłam, ale opamiętałam się w miarę wcześnie.