NADZIEJA! Ona mi teraz pozostaje! Mam nadzieję, że pisanie tutaj zmotywuje mnie do działania. Będę mogła się przed kimś pochwalić i ktoś może posłucha jak ciężko jest mi nie jeść przed snem....Jest godzina 00.24. i od wczoraj rozpoczęłam moje zmagania....29.09.2008! Za miesiąc obrona mojej pracy magisterskiej. Mam nadzieje, że wraz z nią skończą się moje problemy i zmartwienia. A może to tylko początek? Jestem głodna i mówię sobie, że i tak nie wytrzymam, bo znam siebie...kulanie się, za małe wszystkie majtki....czy to nie jest na tyle przygnębiające by wziąć się za siebie?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.