Trzeci raz zabieram się do napisania tego wpisu.
Jakaś nie do życia dzisiaj jestem.
Fotomenu:
Śniadanie: mistrzowski omlet ze szpinakiem, siemieniem lnianym, otrębami, szczypiorem, pomidorem i serkiem wiejskim.
Przepis od waniliowa19
Coś niesamowicie pysznego, prostego i zdrowego. Nawet jak dla mnie leworęcznego kucharza.
Na drugie śniadanie nie zdołałam wypić kefiru, za to poszłam do ogrodu na truskawki i jadłam, jadłam, jadłam...
Na obiad były przegenialne tuńczykowe kotleciki. To jest dopiero poezja! I jakie to łatwe, jakie szybkie, jakie przepyszne. No uwielbiam ten przepis i staje się dla mnie tuż przy makaronie z keczupem daniem głównym!
Dodałam do nich też czosnku, serek wiejski i pomidora. I jadłam aż mi się uszy trzęsły, nawet mama się skusiła i potwierdziła, że jest to cudo świata. :)
Przepis znowu od waniliowej19 !
No i na kolację oczywiście wepchałam w siebie najwięcej. Wszystko dlatego, że na obiad były placki ziemniaczane i zostało sporo na później. No więc
"skubnęłam" połowę talerza, bo po prostu je kocham, uwielbiam itd.
Żeby było bardziej dietetycznie dodałam oczywiście mnóstwo cukru. :|
To tyle z jedzenia.
A z ćwiczeń udało mi się zrobić zupełnie nic.
Zdjęć dzisiaj też nie robiłam wiele.
Jestem w dziwnym nastroju, bardzo leniwym.
Normalnie odlatuję.
Ale może to i lepiej, bo zaraz się położę a rano wstanę i pobiegnę trasę.
Mam nadzieję, że mi wybaczycie ale odezwę się do Was z rana już, bo naprawdę padam na twarz, a nie chcę jakoś połowicznie odpisywać.
Jeszcze tylko menu na jutro:
Ś(przed bieganiem): biały chleb z miodem (muszą być takie szybkie węgle)
ŚII(po bieganiu): Mix truskawek, jogurtu naturalnego w ilości zwanej "o kurde mój brzuch"
O: Mam ochotę na te kotleciki z tuńczyka znów i może by do nich dodać szpinaku? :D
P:Truskawki.
K: Sałatka z sałaty, z jogurtem.
Dobranoc dziewczyny.
Jakaś nie do życia dzisiaj jestem.
Fotomenu:
Śniadanie: mistrzowski omlet ze szpinakiem, siemieniem lnianym, otrębami, szczypiorem, pomidorem i serkiem wiejskim.
Przepis od waniliowa19
Coś niesamowicie pysznego, prostego i zdrowego. Nawet jak dla mnie leworęcznego kucharza.
Na drugie śniadanie nie zdołałam wypić kefiru, za to poszłam do ogrodu na truskawki i jadłam, jadłam, jadłam...
Na obiad były przegenialne tuńczykowe kotleciki. To jest dopiero poezja! I jakie to łatwe, jakie szybkie, jakie przepyszne. No uwielbiam ten przepis i staje się dla mnie tuż przy makaronie z keczupem daniem głównym!
Dodałam do nich też czosnku, serek wiejski i pomidora. I jadłam aż mi się uszy trzęsły, nawet mama się skusiła i potwierdziła, że jest to cudo świata. :)
Przepis znowu od waniliowej19 !
No i na kolację oczywiście wepchałam w siebie najwięcej. Wszystko dlatego, że na obiad były placki ziemniaczane i zostało sporo na później. No więc
"skubnęłam" połowę talerza, bo po prostu je kocham, uwielbiam itd.
Żeby było bardziej dietetycznie dodałam oczywiście mnóstwo cukru. :|
To tyle z jedzenia.
A z ćwiczeń udało mi się zrobić zupełnie nic.
Zdjęć dzisiaj też nie robiłam wiele.
Jestem w dziwnym nastroju, bardzo leniwym.
Normalnie odlatuję.
Ale może to i lepiej, bo zaraz się położę a rano wstanę i pobiegnę trasę.
Mam nadzieję, że mi wybaczycie ale odezwę się do Was z rana już, bo naprawdę padam na twarz, a nie chcę jakoś połowicznie odpisywać.
Jeszcze tylko menu na jutro:
Ś(przed bieganiem): biały chleb z miodem (muszą być takie szybkie węgle)
ŚII(po bieganiu): Mix truskawek, jogurtu naturalnego w ilości zwanej "o kurde mój brzuch"
O: Mam ochotę na te kotleciki z tuńczyka znów i może by do nich dodać szpinaku? :D
P:Truskawki.
K: Sałatka z sałaty, z jogurtem.
Dobranoc dziewczyny.
paulinahinterberg
28 czerwca 2012, 22:14o boziu... Idzie schudnac jedzadz takie znakomitosci???
blublu
22 czerwca 2012, 19:59;*
dzolka89
22 czerwca 2012, 00:16tuńczykowe kotlety? wow muszę spróbować :D
blublu
19 czerwca 2012, 22:31kochanie! mam mega pomysl..troche krejzi, ale zapytac nie zaszkodzi :) zapisalam sie na polmaraton w berlinie w kwietniu 2013...moze masz ochote dolaczyc ?! namowilam juz jedna vitalijke, biegnie tez moj przyjaciel...wiec jest nas juz 3 :) do berlina mozna sie meeega tanio dostac polskim busem, a nocleg zalatwie ja! :) pomysl ;)
blublu
19 czerwca 2012, 21:09i jak sesyja? :) buziaczek na dobry dzien ;*
JulkaT
17 czerwca 2012, 20:12Mmm... menu wygląda pysznie:-) Powodzenia...
SexyBack
17 czerwca 2012, 13:58Śniadanie zdecydowanie wygrywa(przynajmniej pod względem wizualnym) :)
anitka24
16 czerwca 2012, 17:33kurcze te kotleciki muszą być pycha :-)
narrrta
16 czerwca 2012, 13:48raczej nie będę mieć tam czasu bo będę pracować... :)
waniliowa19
16 czerwca 2012, 09:49jeee :D jestem master of patelnia :D :D Cieszę się, że smakowało :) Dzisiaj będę piekła cisteczka, ciekawe co z tego wyjdzie ;)
Chactet
15 czerwca 2012, 23:48boze , zrem oczami patrzac na te zdjecia
rudaryfka
15 czerwca 2012, 23:34Kotleciki z tuńczyka mnie zaciekawiły! Muszę spróbować!