Cześć. Właśnie zaczynam kolejną walkę z kilogramami. Byłam w szpitalu na Oddziale Endokrynologii i wyniki badań dały mi do myślenia.
Od końca maja walczę o zdrowe i szczęśliwe życie. Póki co ponad 3 kg jest mnie mniej i traktuje to jako dobry znak na przyszłość. Najbardziej cieszę się z tego, że moje nawyki powolutku się zmieniają i zaczynam wybierać to co mi służy.