Witam!!!
Wczoraj miałam szaleńcze objadanie się i picie winka byłam u kumpeli obejrzeć jej mieszkanko no i był cały babiniec w ruch poszły orzeszki, pizza i chipsy itd itp no i oczywiście pękły 2 butle wina więc dieta do dupy wczoraj ale było interwałowe bieganie i dziś 3 dzień bez peta hura. Można można:)
No od 3 dni kłócę się z moim D masakra mam go dość tak jak by był kłomnie to bym go klepła ale ma szczęście jest strasznie daleko, a najbardziej nienawidzę jak pisze smsy a on nic jak do ściany to już wole ścianę bo jej nie przyłożę chyba że ryzykuję złamanie kości, masakra.
Od lipca idę na przyspieszony kurs angielskiego już się nie mogę doczekać nareście ruszam się z miejsca i mam nadzieję że tym razem wszystko się zmieni.
Dałam sobie czas do lipca z odchudzaniem ciekawe czy mój D zauważy że schudłam pewnie nie uwielbiam mieć w nim wsparcie och czemu miłość jest taka ślepa a ja tak naiwna.
A najlepsze jest to ze jego jedno słowo i mięknę głupota no ale cóż tak naprawdę sama sobie się dziwię bo zawsze byłam kobietą jak z lodu, a jak lód stopniał to stałam się mięciutka jak kaczuszka.
Mam doła od wtorku ale przynajmniej jak biegam to mi trochę przechodzi na wszystkich jestem zła na teściów i nawet na powietrze nienawidzę kiedy on czyli mój D doprowadza minie do takiego szału i jeszcze on puszcze fochy, obraża się zachowuje się jak baba jak wredna suka. A jak wróci to będzie udawał że nic się nie stało.
Wybaczcie porostu musiałam to z siebie wyrzucić.
Wczoraj miałam szaleńcze objadanie się i picie winka byłam u kumpeli obejrzeć jej mieszkanko no i był cały babiniec w ruch poszły orzeszki, pizza i chipsy itd itp no i oczywiście pękły 2 butle wina więc dieta do dupy wczoraj ale było interwałowe bieganie i dziś 3 dzień bez peta hura. Można można:)
No od 3 dni kłócę się z moim D masakra mam go dość tak jak by był kłomnie to bym go klepła ale ma szczęście jest strasznie daleko, a najbardziej nienawidzę jak pisze smsy a on nic jak do ściany to już wole ścianę bo jej nie przyłożę chyba że ryzykuję złamanie kości, masakra.
Od lipca idę na przyspieszony kurs angielskiego już się nie mogę doczekać nareście ruszam się z miejsca i mam nadzieję że tym razem wszystko się zmieni.
Dałam sobie czas do lipca z odchudzaniem ciekawe czy mój D zauważy że schudłam pewnie nie uwielbiam mieć w nim wsparcie och czemu miłość jest taka ślepa a ja tak naiwna.
A najlepsze jest to ze jego jedno słowo i mięknę głupota no ale cóż tak naprawdę sama sobie się dziwię bo zawsze byłam kobietą jak z lodu, a jak lód stopniał to stałam się mięciutka jak kaczuszka.
Mam doła od wtorku ale przynajmniej jak biegam to mi trochę przechodzi na wszystkich jestem zła na teściów i nawet na powietrze nienawidzę kiedy on czyli mój D doprowadza minie do takiego szału i jeszcze on puszcze fochy, obraża się zachowuje się jak baba jak wredna suka. A jak wróci to będzie udawał że nic się nie stało.
Wybaczcie porostu musiałam to z siebie wyrzucić.
hayley1997
31 maja 2012, 15:24no dobrze,że się wygadałaś,a nie rzuciłaś na jedzenie ;)
klaudiaW
31 maja 2012, 10:57Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa:) Wiedziałam że tu mogłam liczyć na zrozumienie
kotusiek
31 maja 2012, 10:38Kochana dobrze, ze sie wygadałas i wyrzuciłaś z siebie wszystko co sie w Tobie tłumi- bo jesteś, bądx będziesz spokojniejsza i lzejsza od nadmiaru skumulowanego stres ;) Spokojnie nie patrz sie na innych, robisz to dla siebie- zatem nic tylko chudnąć!
apssik
31 maja 2012, 09:56czasem lepiej sie tak wygadac tu :)) ahh faceci....nigdy ich nie zrozumiem.....a jeszcze jak zachowuja sie jak baby to mi sie smiac chce z zalem w oczach
Eyrene
31 maja 2012, 09:07Oooj wiem co za ból -_- Ja ostatnio też się z moim ostro pokłóciłam, a na drugi dzień odezwał się jakby nie było tematu, no normalnie krew się gotuje ! Ale faceci chyba tacy są, no cóż :)