Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Witam:)

Dziś zwiększyłam intensywność moich ćwiczeń chociaż przed miesiączką i tak wyglądam jak nadmuchana, byłam nawet pobiegać minął mi leń na bieganie rower też był jeszcze tylko brzuszki.
Dziś w lesie biegała matką z córką i sobie pomyślałam one to mają dobrze bo razem to zawsze raźniej ćwiczyć jedna druga mobilizuje a ja patyk dobrze że mam mp3 a w nim angielski i Pan mówiący a teraz powtórz zwroty. Ale jak już się wybiegałam to żal za towarzyszka bądź towarzyszem w bieganiu minął i wskoczyłam na rowerek i żeby mi się te km nie ciągnęły teraz czytam książki kręcąc pedałami super sprawa:)
O menu nie piszę bo trzymam się ustalonych posiłków i godzin, ale muszę opić się herbatki zielonej z miętą bo na upal to dla mnie najlepsze a dziś w Gdyni duszno i parno:)
Cellulit jakby troszkę odpuścił chyba zaczyna się bać tej intensywności ćwiczeń:) niech idzie  precz a kysz:P no zaczęłam też się wspomagać spalaczami super cuts podobno działa to się okaże.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości nam wszystkim w dalszej realizacji naszych celów

  • dukankaa

    dukankaa

    9 maja 2012, 21:20

    ja nie lubię biegać :( ale rowerek kocham... teraz po sobotnim grillu stoi niestety u kolegi :( super że cellulit się zmniejsza... oby tak dalej :)

  • kotusiek

    kotusiek

    9 maja 2012, 21:03

    No i bardzo dobrze- nie martw się ja też ćwiczę ze słuchawkami na uszach, biegam, roweruje- wszystko ze słuchawkami na uszach przy aktywności fizycznej- nie est źle, grunt to spełniać swoje cele ;) A cellulit? Boi się ruchu ;) wody i owoców :P

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    9 maja 2012, 19:05

    super aktywnie u ciebie....ja niestety nie biegam bo boje sie sama wybrac do lasu ..potencjalnych zboczencow....haha....a co do rowerka to uwielbiam jezdzic i ogladac rownoczesnie tv...super relaks

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.