Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Here I go again


Podjęłam decyzję, przyszedł 06.02.2015r. Spojrzałam w lustro i stwierdziłam, że jak tak pójdzie nadal to lato spędzę ubrana w namiot. Waga wyjściowa 72.2 kg. Najpierw widać mój brzuch, a potem mnie :D

Więc postanowiłam ćwiczyć trzy dni pod rząd, jeden dzień przerwy i znów 3 dni. Ze względu na swoją pracę ćwiczę zazwyczaj wieczorami.

Na rozgrzewkę:

Po rozgrzewce naprzemiennie :


Lub, oczywiście, Chodakowska skalpel.

Pierwszy tydzień był ciężki, bo nie mogłam utrzymać równowagi, szybko się męczyłam, pot lał się strumieniami. Na początku drugiego tygodnia nabrałam nieco więcej wprawy i szarpnęłam się na obciążenia na nogi po 0,5 kg. Żałuję, że nie kupiłam 0,75kg, bo nie jest aż tak ciężko.

Jutro minie równo dwa tygodnie, jednak ja ze względu na dzień wolny, pozwoliłam sobie zrobić pomiary dzisiaj- niestety pierwsze, bo ostatnio nie mogłam znaleźć centymetra.

Szyja: 33 cm

Bicki: 28,5

Talia: 75

Brzuch: 79

Biodra: 99,5

Pupa: 105

Uda: 62,5

Kolano L: 39 cm Kolano P: 40 cm

Łydka: 32

Waga : 69,6

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.