Dzisiejszy dzień trwał dla mnie jakoś niemiłosiernie długo, Cały czas chce mi się spać, a w te 2 dni będę musiała się tyyyyyyle nauczyć! Nie wiem czy dam radę, eh...
No ale cóż, próbujemy!
7.00: jajecznica z 3 jaj na maśle z 4pl polędwicy i ketchupem + 3 marchewki
9.40: kanapka z 2 kromek chleba żytniego ze słonecznikiem + 2pl polędwicy
11.30: jabłko
14.30: jabłko
15.00: 3 naleśniki ze szpinakiem podgrzewane na maśle
17.00: pomarańcza jabłko
Wyszło tak dziwnie, bo nie miałam jednego kółka, więc mogłam sobie pójść do domu i zjeść obiad, iii no. :p
Co do sportu, to 1 lekcja dosyć leniwej siatkówki i 1 aktywnej koszykówki.
Jestem ciekawa ile ważę, bo od kilku dni się nie ważyłam. Zobaczymy jutro rano. :p
Tymczasem ja idę, trochę odpocznę i zabiorę się za naukę, czyli fizyko, chemio, historio witajcie!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Julia1993
6 marca 2013, 19:30znam ten ból , nic tylko nauka :| nauczyciele myślą chyba że my tylko ich przedmioty mamy na głowie ;// no nic .. powodzenia życze kochana :)