Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tuz tuz tuz....
7 kwietnia 2007
swieta, a na swieta Asia jest laska ( prawie ) jeszcze 20dkg, o ile nie przybedzie od smakolykow... ale co tam! rodzinka, czyli rodzice z obu stron twierdza, ze zle wygladam taka chuda na twarzy, kurde jak bylam caly czas okraglutka to ok inne kobitki z rodziny moga byc szczuple a nawet za bardzo a ja to od razu chora jestes, zle wygladasz, masz anoreksje, jedz normalnie itd. wkurzaja mnie osiagam moj cel, ale chcialabym jeszcze 2 kg jak da rade. ciuszki leca ze mnie spodnie, spodnice niezbyt to wyglada, ale taka jest cena laskowatosci! Smakolykow na stoliku, pysznosci w koszyczku i wiadra wody na nosie ;) :) caluski
anetus87
7 kwietnia 2007, 20:34U mnie tez pobyt 10tyg w Kanadzie sprawił 5 kg wiecej :] widze,ze Ty juz prawie swoj cel osiagnełas..Gratuluje :)) ja dopieor zaczynam,mam nadzieje,ze tez sie uda:) pozdrawiam i wesololego alleluja:*
alykatoras
7 kwietnia 2007, 20:23Z Okazji świąt Wielkiej Nocy życzę Ci Kochana: uśmiechów bez liku przy wielkanocnym stoliku. Przyjaciół wielu, dużo w portfelu, Dyngusa mokrego i czasu radosnego, a przede wszystkim prawdziwych i uczciwych przyjaciół, szczęścia w miłości i spełnienia marzeń! Smacznego jajka zyczy Kasia