W cale nie jest taki łatwy jak by się wydawało...ale z jedzeniem zaczynam powoli stopować, tylko jeszcze aktywności brak. Od poniedziałku kupujemy z mężem kolejny karnet na siłownię i 5x w tygodniu zamierzam dawać sobie wycisk:) żeby na święta wielkanocne zobaczyć 52 kg ;) czyli 6 kg do świąt, 2,5 miesiąca czasu-do zrobienia jak najbardziej.
Sylwester był bardzo ciekawy-a rozpoczął się tym ze pani kelnerka wylała na moją sukienkę i biały żakiet lampkę pysznego czerwonego wina:( Tak się tym zdenerwowała że miała łzy w oczach, (w sumie nie tylko ona) i jakaś taka litość mnie ogarnęła że zaczęłąm ja pocieszać;) sukienke zaprałam i śladu nie ma ale gorzej z zakietem moczy się właśnie w Vanishu. Macie jakieś sposoby na plamy z czerwonego wina? Wyglądałam ładnie, dostałam przydomek Kleopatra-wrzucę w weekend jakąś fotkę dla Was;)
Dzisiaj mam spotkanie na ploty z koleżanką,Weekend zapowiada się również wyjątkowo towarzysko:) W piątek jedziemy do mojej koleżanki z liceum, w sobotę idę na kebaba z drugą koleżanką a w niedzielę idziemy ze znajomymi na disco-w końcu mąż ma trochę wolnego więc jak normalni ludzie w weekend pożyjemy;)
To tyle , życzę miłego wieczoru i pozdrawiam cieplutko:*
Sylwester był bardzo ciekawy-a rozpoczął się tym ze pani kelnerka wylała na moją sukienkę i biały żakiet lampkę pysznego czerwonego wina:( Tak się tym zdenerwowała że miała łzy w oczach, (w sumie nie tylko ona) i jakaś taka litość mnie ogarnęła że zaczęłąm ja pocieszać;) sukienke zaprałam i śladu nie ma ale gorzej z zakietem moczy się właśnie w Vanishu. Macie jakieś sposoby na plamy z czerwonego wina? Wyglądałam ładnie, dostałam przydomek Kleopatra-wrzucę w weekend jakąś fotkę dla Was;)
Dzisiaj mam spotkanie na ploty z koleżanką,Weekend zapowiada się również wyjątkowo towarzysko:) W piątek jedziemy do mojej koleżanki z liceum, w sobotę idę na kebaba z drugą koleżanką a w niedzielę idziemy ze znajomymi na disco-w końcu mąż ma trochę wolnego więc jak normalni ludzie w weekend pożyjemy;)
To tyle , życzę miłego wieczoru i pozdrawiam cieplutko:*
Naaii
6 stycznia 2014, 16:49Nic się nie zmieniłaś! :) Cieszy mnie to! Powodzenia, na pewno Ci się uda! :)
spelnioneMarzenie
3 stycznia 2014, 10:26widzialam w tv: zeby na plame po czerwonym winie plac biale wino i wszystko schodzi, ale sama jeszcze tego nie robilam :)
AtomowaKluska
2 stycznia 2014, 22:16uuu biedna! mam nadzieje, ze się spierze to winko :) widzę, ze u Ciebie imprezowy rok się szykuje ;)
ines500
2 stycznia 2014, 22:08widze ze wracasz, tak samo jak ja :) trzymajmy sie razem! ;*
karolcia191993
2 stycznia 2014, 21:16oo to sie niezle zaczela impreza :D no ale coz, przypadki chodza po ludziach ;p fajnie, ze sylwester mimo to udany :)) powodzenia w nowym roku z dietka ! ;-)
baskowaa
2 stycznia 2014, 19:53Ej, Kleo, czekamy na fotę :) o jaaa no nieźle Cię załatwiła, ja pewnie też bym się nad nią litowała zamiast się wydrzeć ;) nie mam pojęcia co może wybielić... Powodzenia ze spadkiem wagi i aktywnego 2014 roku :) Ooo kebab aż mi ślinka pociekła ;p mam jeszcze sałatki gyros posylwestrowej więc się nią pocieszę ;p
agapoziomka
2 stycznia 2014, 19:41Dziś w powtórkowej Perfekcyjnej Pani Domu widziałam jak czyści plamy z wina męska pianką do golenia. Ja sama ostatnio czyściłam bardzo stare plamy tłuste szarym mydłem i super zeszło może i przy winie też pomoże :)
Nastka69
2 stycznia 2014, 19:19No czekamy na zdjęcia. Do świąt Wielkanocnych pozbędziesz się tych 6 kg a jak się postarasz to nawet więcej :) Może spróbuj pianki do golenia albo płynu do naczyń ludwik na tą plamę . Pozdrawiam i powodzenia :)
basiaaak
2 stycznia 2014, 19:07Uuuu, no to miałaś przygodę :( ja bym się wkurzyła. Miłego weekendu :)
chcebycpieknaaaa
2 stycznia 2014, 18:07Kleopatra? no no :d Udsnego weekendu!
dietasamozuo
2 stycznia 2014, 17:42no to baw się dobrze, Kleopatro hehehe :D
Fabiennka
2 stycznia 2014, 17:39powodzenia