Witajcie dziewczynki, piszecie żebym się odezwała więc postanowiłam napisać kilka słów przed pracą a wieczorem będę nadrabiać zaległości u Was. Po pierwsze dziękuję za wszystkie rady i linki odnośnie mebli, z czarnych się wyleczyłam i z szyby nad kuchenką również;) Poszukiwania w toku, białe nadal rozważamy bo jest dobra cena w stosunku do jakości.
A teraz o moich kryzysach. Za dużo nagromadziło się na raz i poległam z dietą. Złożyły się na to zawirowania w pracy przez zawistną i zazdrosna koleżankę, ciągle słyszała jak mnie wszyscy chwalą i postanowiła zrobić zamęt i tak się pokłóciłyśmy (no bo ja jak to ja nie pozwolę sobie żeby mi ktoś koło d... robił bez powodu) że kierowniczka postanowiła nas rozdzielić i idę na inną zmianę , stresuje mnie to bo nie wiem jak z dziewczynami się dogadam i szkoda mi tej zmiany bo super dziewczyny na niej były nie licząc TEJ jednej, to wprawia mnie w nieco gorszy nastrój:( Nieco? To wprawia mnie w fatalny nastrój! Z teściowa się pokłóciłam bo jak się okazało-nawet okien myć nie umiem , bo ona wie wszystko najlepiej a takie smugi zostawiła że aż wstyd ale to szczegół. Czym prędzej chcę się wynieśc na górę bo dłużej nie wytrzymam ciągłego krytykowania i"dobrych rad mamusi" Żeby tego było mało dostałam okres i chęć poprawienia sobie humoru słodyczami była silniejsza ode mnie. Zjadałam w ciągu 3 dni kilka batoników i parę mufinek. Waga wzrosła o kilogram, na siłownię nie mam ochoty chodzić od kilku dni. Ech może dzisiejszy obiad z mężem na mieście poprawi moje nastawienie do życia...bo jest mi ogólnie ŹLE w tej chwili na tym świecie i nic mnie nie cieszy...
Wieczorem poczytam co u Was może to mnie przywróci do żywych...
Buziaczki:*
A teraz o moich kryzysach. Za dużo nagromadziło się na raz i poległam z dietą. Złożyły się na to zawirowania w pracy przez zawistną i zazdrosna koleżankę, ciągle słyszała jak mnie wszyscy chwalą i postanowiła zrobić zamęt i tak się pokłóciłyśmy (no bo ja jak to ja nie pozwolę sobie żeby mi ktoś koło d... robił bez powodu) że kierowniczka postanowiła nas rozdzielić i idę na inną zmianę , stresuje mnie to bo nie wiem jak z dziewczynami się dogadam i szkoda mi tej zmiany bo super dziewczyny na niej były nie licząc TEJ jednej, to wprawia mnie w nieco gorszy nastrój:( Nieco? To wprawia mnie w fatalny nastrój! Z teściowa się pokłóciłam bo jak się okazało-nawet okien myć nie umiem , bo ona wie wszystko najlepiej a takie smugi zostawiła że aż wstyd ale to szczegół. Czym prędzej chcę się wynieśc na górę bo dłużej nie wytrzymam ciągłego krytykowania i"dobrych rad mamusi" Żeby tego było mało dostałam okres i chęć poprawienia sobie humoru słodyczami była silniejsza ode mnie. Zjadałam w ciągu 3 dni kilka batoników i parę mufinek. Waga wzrosła o kilogram, na siłownię nie mam ochoty chodzić od kilku dni. Ech może dzisiejszy obiad z mężem na mieście poprawi moje nastawienie do życia...bo jest mi ogólnie ŹLE w tej chwili na tym świecie i nic mnie nie cieszy...
Wieczorem poczytam co u Was może to mnie przywróci do żywych...
Buziaczki:*
grgr83
21 grudnia 2013, 09:19Słońce będzie dobrze, przyjdą święta i o wszystkim zapomnisz. Wypad z mężem na pewno poprawi Ci humor
dietasamozuo
21 grudnia 2013, 07:41oooo, milutko mi się zrobiło :) no to teraz jak już się raz uśmiechnęłaś to nie możesz na tym poprzestać ];->
krcw
20 grudnia 2013, 22:51nie chyba raczej dlatego, że mało ćwiczę (chociaż mam więcej ruchu na co dzień) i jem po nocach ;):P
marta80a
20 grudnia 2013, 22:17Ja jestem tyle co po takim kryzysie, jak się wali to wszystko i wszystko nas dobija i wkurza. Musisz przeczekać ten czas :) Zawsze po burzy wychodzi słońce, także głowa do góry ;)
karolcia191993
20 grudnia 2013, 21:50Kochana... jutro będzie lepiej ;* a teściowa zawsze wszystko "wie najlepiej".. ;) nie przejmuj sie już ;)
baskowaa
20 grudnia 2013, 20:15Czasem taka przerwa i od diety i od ćwiczeń dobrze robi. Nawet w WH czytałam, że rozumieją takie przerwy ;p bo to zdrowe dla psychiki jest ;) ale Ty tam za bardzo nie szalej, chyba ni chcesz stracić tego co osiągnęłaś w ostatnich tygodniach, hmm? :)
AtomowaKluska
20 grudnia 2013, 19:21ida święta rozchmurz się! trzeba myślec pozytywnie czasem to trudne jeżeli otaczają nas ludzie którzy ciągle mają o coś problemy, ale trzeba znaleźć swoją enklawę, coś ci lubisz robić i cię odpręża, żeby móc się wyrwać z tego zwariowanego świata czasem choć na chwilę ;) wtedy ludzie przestają tak bardzo denerwować :D
krcw
20 grudnia 2013, 17:57to może zrób sobie przerwę na święta i odpocznij od pracy, diety i ćwiczeń, nie mówię żebyś się objadała ale po prostu odstresuj się trochę:D
spelnioneMarzenie
20 grudnia 2013, 14:45oj mam tak samo jak ty, tez mnie nic nie cieszy !
basiaaak
20 grudnia 2013, 12:27Życzę szybkiego zażegnania kryzysu. Trzymaj się i Wesołych Świąt.
chcebycpieknaaaa
20 grudnia 2013, 12:19ojoj, oby wszystko było dobrze, ja też właśnie mam @, słodycze kusiły oj kusiły, ale nie zjadłam nic.
chcebycpieknaaaa
20 grudnia 2013, 12:19ojoj, oby wszystko było dobrze, ja też właśnie mam @, słodycze kusiły oj kusiły, ale nie zjadłam nic.
dietasamozuo
20 grudnia 2013, 11:41ech, najpierw zreperuj humor a potem siłownia i te sprawy, nie ma co się męczyć, samopoczucie ważniejsze :) trzymaj się, Młoda i nie daj się! a z dziewczynami się dogadasz, zobaczysz, jak się uśmiechniesz to od razu Cię pokochają! :)
sylwka82
20 grudnia 2013, 11:25Wesołych i Spokojnych Świąt :)
wdkymys
20 grudnia 2013, 11:22NIE PRZEJMUJ SIĘ ;) co do koleżanki,to wiadomo jakie są dziewczyny...szczegolnie zazdrosne, potwory. Mieszkanie z tesciami niestety zazwyczaj tak sie konczy, tesciowe wiedzą zawsze co jest najlepsze i najwazniejsze. Jeden kilogram? zrzucisz w mgnieniu oka. :***