Skarb zostawił mi w spadku swój aparat i kupił sobie lustrzankę. Więc teraz mogę trzaskać fotki i wrzucać na Vitalię;) No i zrobiłam sobie kilka zdjęć z bliska...moje pośladki to istna ruina! Co z tego że ważę 47,5 kg skoro na tyłku mam jeden cellulit i galaretkę!:((( Skarb obiecał mi kupić strój kąpielowy żebyśmy mogli chodzić na basen ( mam już upatrzonych kilka, zrobię fotki i doradzicie jak zawsze;)) No i postanowiłam wrócić do ćwiczeń na pupę z Tamillie. Nawet jeśli nie będę ćwiczyć innych partii z braku chęci czy czasu to pupę będę codziennie rano jak wstanę żeby potem nie było że coś wypadło. Musze na basenie mieć ładną apetyczną pupę a nie galaretę! Jutro zrobię rundkę po Sklepach i porobię fotki w strojach i sukienkach o!:)
Wczoraj byliśmy w urzędzie stanu cywilnego:) Spisaliśmy dokument ( kto po ślubie to wie jaki:)) No i trzeba było wpisać jakie nazwiska będziemy mieć po ślubie. No i ja chcę mieć dwa bo moje jest ładniejsze;p Chociaż podobnie jak moje nazwisko Ł. nic nie oznacza to chce zachować swoją tożsamość ;) Czuła bym się dziwnie nie używając swojego. Mojemu nie przeszkadza teściowa kręciła nosem że powinno być jedno-a ja na to no "przecież samego swojego nie zostawię";) No i Łukasz wkroczył do akcji ze co to za różnica:) Ale podczas wpisywania nazwiska dzieci (czyli po tatusiu) ależ się zrobił dumny :) To akurat było dla mnie oczywiste;)
Nie pojechałam wczoraj na "kontrol" na imprezę -bo to małolaty I i II LO . Dzisiaj znowu będzie dzień w biegu.Tzn Będę śmigać po mieście i pstrykać fotki, odwiedzę teścia, jakiś szybki obiadek na mieście , chciała bym trawę skosić bo idą deszcze i wieczorem impreza. Postanowiłam doczepić długie włosy-dawno tego nie robiłam więc oczywiście foto dla WAS będzie:) Po imprezie zostanę u Skarbka i będą jakieś porządki sobotnie i domowy obiadek-zaplanowałyśmy z teściową młoda kapustkę z młodymi ziemniaczkami UWIELBIAAAM:)
A poniżej moje nowe pazurki-był pomarańcz teraz neonowy róż :)
Sama malowałam co widać po niedomalowanym kciuku
MIŁEGO WEEKENDOWANIA:*
AtomowaKluska
1 czerwca 2012, 13:40aj to czekam na zdjęcia! powiem ci szczerze, ze ja na szczęście nie musze sie jeszcze zastanawiać nad nazwiskiem, ale kiedys też myslam o tym ze chciałabym przy swoim zostać choć w polowie ;p
Rubiaa
1 czerwca 2012, 12:28Słońce nawet nie wiem od czego zacząć bo tyle się u Ciebie dzieje :* po pierwsze fryzurka obecna jest milion razy lepsza niż poprzednia i wyglądasz mega sexi z takimi ciemnymi włosami :) po drugie... jeśli chodzi o Twojego Narzeczonego i jego oglądanie się za tamtą laską... podziwiam Cię i chciałabym móc swojemu tak normalnie powiedzieć , ale ja to nie dość , że się obrażę to jeszcze chamsko po nim jeżdżę :O sama siebie czasem nie poznaję :( bo przy koleżankach umiem powiedzieć , że jakaś panna ma ładną figurę albo coś... po trzecie : wagę masz pięęęękną ! :* po czwarte : gdzieś Ty znalazła taki cudowny stanik push up ?! mi to by się przydały nawet 2 :( masakra nie dość , że nigdy nie miałam obfitego biustu to podczas odchudzania to już w ogóle zanikł prawie... po piąte : widzę , że przygotowania do ślubu pełną parą , a ja po ślubie i wiem jaki dokument haha :D ! ja wybrałam nazwisko męża chociaż zawsze mi się podobały te dwuczłonowe :) aczkolwiek jakoś nie pasują mi one do siebie :P dzieciaczki nasze także będą nazwisko tatusia nosić :) paznokcie masz cudne :* no to chyba tak w miarę streściłam wszystko :* buziaki :*
Nefertiti1985
1 czerwca 2012, 12:00Super kolorek :) ja widzę, ze moje pośladki sa jedrniejsze po ćwiczeniach z Ewa :)))) aaaaaaaa widzę moja fotkę....ta opalenizna....mmmmm ;d Skarbie Tobie również miłego weekendu :*
kate3377
1 czerwca 2012, 09:23To Twoje naturalne paznokcie? Bardzo ładne:)
LillAnn1
1 czerwca 2012, 09:18Ilez ja bym dała za takie piękne paznokcie.Ja obgryzam od dziecka i cieżko mi jest zapuscić bo łamią się jak szalone. Poproszę o zestaw Twojego menu co jesz,bo chudniesz jak szalona a ja też chcę tak:(
Sunshine...
1 czerwca 2012, 08:13Śliczne masz paznokcie! Też mi się takie marzą. Już się nie mogę doczekać fotek.
MajowaStokrotka
1 czerwca 2012, 08:01Ja też rozważałam opcję nazwiska dwuczłonowego.Ale ostatecznie zdecydowałam, że przyjmę nazwisko P.A co do dzieci, u nas też nie było innej opcji jak nazwisko po tatusiu.Spisywanie dokumentu jeszcze przed nami.Sprawy urzędowe może zacząć załatwiać najwcześniej w lipcu, żeby dokumenty się nie przedawniły.Świetne masz paznokcie:)Zazdroszczę takich umiejętności.Mnie najlepiej wychodzi malowanie lakierem bezbarwnym:P Miłego dnia!
pauvrette
1 czerwca 2012, 07:41Cieszę się, że u Ciebie tak pozytywnie ;) Ten ważny dzień zbliża się niesamowicie szybko! Jak to przeleciało :) Jeśli chodzi o pośladki to miałam to samo... Wydaje mi się, że ćwiczenia bardzo Ci pomogą, a choćbyś nawet nie ćwiczyła to wszystko powinno wrócić do normy. Ja miałam spore rozstępy po schudnięciu, teraz już praktycznie nie ma znaku :) Głowa do góry, kto jak kto, ale Ty nie masz powodów by dawać taki tytuł :) Jesteś niesamowicie atrakcyjna, figurę masz cudowną, a te wszystkie kobietki z pierwszych stron gazet nie istnieją :) To photoshop. A jeśli przypadkiem by się okazało, że jakaś żyje to jej idealna figura nie jest konsekwencją tylko ćwiczeń, ale niesamowicie drogich specyfików i urządzeń :) A z jeszczą... faceci nie lubią sztuczności, więc dla Ł. i tak jesteś naj... naj... naj...! :) i dla wielu innych też naj... tylko że naj nieosiągalna ;) Aj szczęściarz ten Twój Ł :D
Tysiia
1 czerwca 2012, 07:01bardzo masz ładne te pazurki:):):)lustrzanka robi piękne fotki!w szczególności pejzaże:) przyda wam się na pewno w podróży poślubnej:):):)my takową posiadamy już 4 lata i jesteśmy naprawdę zadowoleni:) moja pupa kształtem fajna ale też z cellulajtem ;/ uświadomiłaś mi to po swoim wpisie :D
Aspenn
1 czerwca 2012, 06:13U mnie to samo niby szczupła a tyłek to jakaś porażka...a mi się marzą młode ziemniaki z koperkiem wszystko juz kupiłam a nie mam czasu zrobić:( może w niedzielę dopiero.Miłego dnia:*
piersiastamycha
1 czerwca 2012, 05:42Kochanie, cudownie, że u Ciebie się tak fajnie dzieje:)!!! P.S. nie umiem zapomnieć o V. :), hehe, dlatego będę do Ciebie zaglądać, Co?!Pozdrawiam Kochana:*
BlackWithDreams
1 czerwca 2012, 00:59To witam w klubie "ruinowych pup" ;)) Prawda, co z tego,że zmalała jak jest galaretowata i cellulit jednak sie jeszcze czai... oooo będzie oglądanie zdjęć nareszcie :)) Haha ładnie pojechałaś teściowej, z tym nazwiskiem,że przecież samego swojego nie zostawisz :D napewno nieźle jej w pięty poszło ;))))) Agatko, powiedz mi, to nie są tipsy tylko Twoje naturalne? :) ;*
paulakroliczek69
1 czerwca 2012, 00:17Lbie takie długe paznokcie:) niestety u mnie sie zaraz łamia;/ dziady. Z ta galaretka napewno przesadzasz nie raz wstawialas fotki i zadnego celulitu nie widzialam