Wczoraj byłam na spotkaniu z Panem L. Rozmawialiśmy prawie godzinę i w tym czasie przybliżył mi teoretycznie jak wygląda ta praca i co należało by do moich obowiązków ( wysyłanie ofert, wycenianie zamówień, przekazywanie zamówień do producenta, dzwonienie do klientów i zbieranie zamówień, i czasami jeżdżenie do klienta z ofertą) Trochę mnie to przeraża ale jak nie spróbuję to się nie przekonam. Mam nadzieję że wszystkiego nie nauczą:) Jeśli nie będę się nadawała do tego to zapewne mnie o tym poinformują. A jeśli będę się czuła przytłoczona tego typu pracą i będę się źle czuła w tej roli to zawsze mogę zrezygnować i pójść po ślubie na miejsce teściowej (też pielęgniarki) do przychodni;) No najwyższy czas żeby poszła do domu w końcu już jest na emeryturze;p
A więc czekam na telefon kiedy mam przyjść do biura na ciąg dalszy szkolenia tym razem praktyczny. Dopiero jak będzie komputer stał bo tak nie mam po co siedzieć w biurze. Trzymajcie kciuki żebym nie umarła ze strachu i przerażenia:)
Dieta OK pożegnałam piątkę na wadze 49,7kg ,
zdrowie nie OK przeziębienie się pogłębia
Ćwiczeń brak sił do czegokolwiek również brak:(
Dla Iw nutka:*
http://www8.zippyshare.com/v/21616716/file.html
MENU
nie wiem co dzisiaj w planie ale bez słodyczy i bez podjadania będzie obiecuję Wam i sobie:*
Trzymajcie się chudzinki:*
A więc czekam na telefon kiedy mam przyjść do biura na ciąg dalszy szkolenia tym razem praktyczny. Dopiero jak będzie komputer stał bo tak nie mam po co siedzieć w biurze. Trzymajcie kciuki żebym nie umarła ze strachu i przerażenia:)
Dieta OK pożegnałam piątkę na wadze 49,7kg ,
zdrowie nie OK przeziębienie się pogłębia
Ćwiczeń brak sił do czegokolwiek również brak:(
Dla Iw nutka:*
http://www8.zippyshare.com/v/21616716/file.html
MENU
nie wiem co dzisiaj w planie ale bez słodyczy i bez podjadania będzie obiecuję Wam i sobie:*
Trzymajcie się chudzinki:*
LillAnn1
27 kwietnia 2012, 02:10Słońce dasz sobie radę śpiewajaco:)
Iwantthissobadly
26 kwietnia 2012, 23:44Kochanie moje no na pewno sobie dasz radę-wiesz jak to jest,często zawalają Ciebie 'niby' obowiązkami a się później okazuje,że to wszystko w chwilkę można zrobić;)jestem święcie przekonana,że dasz sobie radę;)wspomnisz na me słowa jeszcze:D oo i jak pięknie z wagą nooo:))
RedTea
26 kwietnia 2012, 21:26sprawdz priv :)
RedTea
26 kwietnia 2012, 20:44to co ja mam z ta larwa zrobic? z chlopakiem jeszcze nie roamawialam, ale odpisal jej na zyczenia oficjalnie na fb i wdal sie w nia w slowne gierki, a ta znowu mu odpisala..... jestem zazdrosna bo z kompleksami
MajowaStokrotka
26 kwietnia 2012, 19:38Na pewno będzie dobrze:)A co do przeziębienia, to mnie też jakieś paskudztwo złapało:(Buźka!
pauvrette
26 kwietnia 2012, 19:06Wierzę, że dasz sobie radę.. :) Ale Ci ładnie idzie, pamiętam jak pisałaś, że nigdy się tej 5 nie pozbędziesz a tu proszę :) Jestem z Ciebie bardzo, bardzo dumna :) Gratulacje! :*
dietasamozuo
26 kwietnia 2012, 18:54dokladnie, dobrze mówią - DASZ RADĘ :))))))))) dzielna jestes Młoda nie? :) :*
RedTea
26 kwietnia 2012, 15:00dasz rade, ale zobacz czy to Twoja bajka :) buziak!
Rubiaa
26 kwietnia 2012, 14:13dasz radę Mała ! a jak mówisz , że w razie czego masz inną możliwość pracy to jeszcze lepiej :) wszystko musi się udać :*
Nefertiti1985
26 kwietnia 2012, 13:11Na pewno dasz sobie radę w tej pracy :))) to kuruj się słońce kuruj ;) u mnie wczoraj była przeziębiona klientka i jeszcze kichala w moim kierunku....grrrrrrrrr ...mam nadzieję, ze na moje wyczekiwane 10 dni wolnego się nie rozłoże ;( milego dnia :*
piersiastamycha
26 kwietnia 2012, 12:28Ty byś sobie rady nie dała Kochana:)?! Zawsze na początku to co nieznane wydaje się nam przerażające, ale jak to mówią.. - nie taki diabeł straszny jak go malują:). A z pracą - w zamianie za teściową.. masz zawsze czas by zbadać nowe horyzonty, jeśli one się nie sprawdzą, możesz wskoczyć na stanowisko pielęgniarki:). Wracaj nam do zdrówka:*:*:*
XXXJAXXX
26 kwietnia 2012, 12:22początki najgorsze-ale będzie dobrze...a wrazie co to super ,że masz inną opcję!ale kto nie próbuje ten nie wie...dasz rade napewno.miłego dnia.buźka
Tysiia
26 kwietnia 2012, 10:41Każda praca na początku przeraża a może w konsekwencji nie będzie tak źle :) trzeba by dobrej myśli :)))
kate3377
26 kwietnia 2012, 10:23O widzisz, wreszcie waga spadła:) Super! A każda nowa praca zawsze jest straszna na początku, a potem to już normalka.
BlackWithDreams
26 kwietnia 2012, 10:21Chyba każda nieznana praca na początku przeraża ;) o, no to fajnie by było jakbyś wskoczyła na miejsce teściowej :)) Super,że piąteczka poszła w siną dal ;)))) ładnie Cie złapało to przeziębienie :( oby szybko przeszło :*
Sunshine...
26 kwietnia 2012, 10:13Nie stresuj się, bo nie ma czym. Twardy mietek jesteś!
zuzanka73
26 kwietnia 2012, 10:07głowa do góry....nie stresuj się tak bardzo:-)....praca z tego co opisujesz, całkiem przyjemna....myśl pozytywnie, że dasz radę:-).....ja sobie radzę ze swoją i to nawet całkiem nieźle...a wiesz jaką mam branżę:-P.....spróbujesz i zobaczysz czy odpowiada Ci taka praca czy nie....tym bardziej, że masz w zanadrzu posadkę w przychodni:-)