Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela trala la :)

hej Słońce ;) obserwuję Cię od jakiegoś czasu, wiesz mam tyle samo wzrostu co Ty i wagę takkże podobną ;) fajnie tak obserwować kogoś o podobnych rozmiarach, trzymam za Ciebie kciuki!!!::*:*:*

Ty zamieszczałaś to: https://www.youtube.com/watch?v=pxFfacPwuaU . To pamiętam, bo zaglądnęłam w linka :) To drugie, być może tez, nie codziennie zaglądam co wklejasz Iw :) żeby nie było,że ukradłam, haha bo tą akurat wczoraj koleżanka na FB opublikowała, stąd moje natychmiastowe zainteresowanie :)) ale wiesz,że teraz czuję się niedoceniona? :P Bo nawet jakbym się posłużyła Twoim linkiem to chyba nie znaczy,że nie mogę bo był "dla Pani co pierwsza skomentowała mój wpis" ? :D bu :( ;p

Ja nie cierpię weekendu bo zazwyczaj nadrobię w te 2 dni to,co udało mi się zgubić przez 5 dni. Poćwiczyłam dzisiaj za to jakies 40 minut,niestety mały nie dał wiecej..i zaliczyliśmy 40 minutowy spacerek z R. i naszym syneczkiem. Ale jak Mikołajek pójdzie spać to jeszcze godzinkę aerobiku poćwicze:)

Cieszę się, że impreza się udała i, że podobałaś się sama sobie, a także Twój ukochany był zauroczony Twoim wyglądem! :) dzisiejszym dniem się nie przejmuj, bo jutro już będzie dietetycznie, z resztą 1400kcal to nie jest dużo! :* buziaki Kochana! :* a! skorzystałam z Twojej rady i udało się! :))

ależ piękny dzień dzisiaj masz kochana:-))a wszystkie grzeszki na pewno spalisz ze Skarbem także możesz spokojnie się tym dniem rozkoszować:-))

Hehe Wy i te Wasze masażyki :D muszę swojego zacząć szkolić tez pod tym względem :D Ooo, ja chyba dziś tez zrobie kotlecika w panierce..bo mam smaka ;p ale usmażę na oliwie z oliwek co by mniej kalorii miał :P myślę,że jutro nie zobaczysz 51 kg skoro oprócz tych rzeczy masz w menu tylko jabłko i sok z pomarańczy :))

Kochanie ale dzisiaj wcześnie ten wpisik!:D normalnie nie mogłam uwierzyć:D bo wczoraj komentowałam i tak weszłam sprawdzić czy czasem czegoś nie naskrobałaś a tu patrzę ooo!:D no dzisiejsza niedziela zapowiada Ci się naprawdę grzesznie:P pioseneczka bardzo pozytywna;))czasem człowiek zapomina o takich starych hiciorach:))

ooo jak u Ciebie dziś apetycznie...a jak to fajnie policzone,takie smakołyki a tylko 1400 kal-super-wag a pewnie nawet nie zauważy....miłej niedzieli ze Skarbem*

Fajnie, że się wyszalałaś :) ajj ten Twój Dj ;)) na pewno dumny z tego, że ma najpiękniejszą laseczkę na parkiecie! :) Kochana życzę smacznego :) Tobie wolno jeść takie smakołyki :) ;*** miłej niedzieli ;*

Oj bym chciała zobaczyć twoja fotkę z imprezy!!!!! Pewnie wyglądałaś bosko :D

Oj raz na czas można sobie pozwolić na pyszności:) Miłej niedzieli:)

No to super, że imprezę zaliczasz do udanych:)A wiesz, że ja też chciałam zrobić ten deser...Ale z sosem truskawkowym:)Kolację przełożyliśmy na dzisiaj, także u mnie też będzie grzesznie, ale za to jak smakowicie:)