A dlaczego-a bo Agatka poszalała na imprezie;p Zjadłam całą sałatkę sama! ale bez pysznych czosnkowych grzanek-oddałam mojemu tylko raz ugryzłam;) a potem koleżanka zamówiła owoce z bitą śmietana i lodami i zjadłyśmy na pół! Były genialne, całą noc tańczyłyśmy i na wadze równe 52kg. Gdyby nie deser pewnie było by 51 i coś;) ale co ma wisieć nie utonie:)
Wczoraj na imprezie miałyśmy z koleżanką fazę na les , co nakręcało gości jeszcze bardziej, oj miałyśmy wianuszek wielbicieli ze ho ho
a nutą podczas której parkiet był nasz była ta oto piosenka
https://www.youtube.com/watch?v=WC7tzEi7D3o&ob=av2n
tekst ambitny jak cholera, ale jest przecudna
POSŁUCHAJCIE!
a druga taka w sam raz na lato...mmmm...ja chcę już wakacje, słońce , rzekę
słodka, taka lekka i delikatna zwiewna....i zabawna
https://www.youtube.com/watch?v=q3g3zgpRXiE
MENU:
4 plasterki szynki +sałatka z kwaszonej kapusty 300 kcal
małe jabłko 50 kcal
garść orzechów, pół prince polo 300 kcal
udko bez skóry z rękawa 350 kcal
sok jabłkowy 130 kcal
sok marchew-jabłko 130 kcal
oczywiście świeżo-wyciskany
jogurt activia 100
RAZEM 1360 kcal
A dzisiaj trochę ćwiczeń w domku jak zwykle a wieczorkiem znowu tańce:)
Miłego weekendu:*
Dziękuję za te wszystkie pochlebne komentarze:)
Uważam ze na zdjęciach ciut lepiej niż w realu;)
Wczoraj na imprezie miałyśmy z koleżanką fazę na les , co nakręcało gości jeszcze bardziej, oj miałyśmy wianuszek wielbicieli ze ho ho
a nutą podczas której parkiet był nasz była ta oto piosenka
https://www.youtube.com/watch?v=WC7tzEi7D3o&ob=av2n
tekst ambitny jak cholera, ale jest przecudna
POSŁUCHAJCIE!
a druga taka w sam raz na lato...mmmm...ja chcę już wakacje, słońce , rzekę
słodka, taka lekka i delikatna zwiewna....i zabawna
https://www.youtube.com/watch?v=q3g3zgpRXiE
MENU:
4 plasterki szynki +sałatka z kwaszonej kapusty 300 kcal
małe jabłko 50 kcal
garść orzechów, pół prince polo 300 kcal
udko bez skóry z rękawa 350 kcal
sok jabłkowy 130 kcal
sok marchew-jabłko 130 kcal
oczywiście świeżo-wyciskany
jogurt activia 100
RAZEM 1360 kcal
A dzisiaj trochę ćwiczeń w domku jak zwykle a wieczorkiem znowu tańce:)
Miłego weekendu:*
Dziękuję za te wszystkie pochlebne komentarze:)
Uważam ze na zdjęciach ciut lepiej niż w realu;)
MajowaStokrotka
15 stycznia 2012, 07:47No proszę...:)Ale jestem pewna, że już wkrótce zobaczysz 51:)Miłego dnia!
Naaii
14 stycznia 2012, 22:34Kochana widzę, że szalejesz ładnie ;DD Moja less ;** :P nie mam sił więc wiele nie komentuję tylko się grzecznie wpisuję! ;X ot.. nawet rymuję coś po tej szkole.. masakra.. :P 3maj się i bądź już grzeczna, bo zazdrosna będę! :P hah! Cieszę się, że Tobie też dobrze idzie dietkowanie ;*
pauvrette
14 stycznia 2012, 20:45Oj nie bij no... Źle zaplanowałam wszystko, przyznaję się... Wiesz co jest najśmieszniejsze? Że dawniej byłabym z siebie dumna, że zjadłam 1000 kcal :D i nie mów, że nijakie bo precel to jest dla mnie siódme niebo, nie obrażaj go! :D Kocham niemiłosiernie hahaha ;) Jutro będzie lepiej, teraz na noc już nie chcę się opychać, choroba mnie coś zbiera więc tylko zażyję leki, trochę się pouczę i wędruję do wyrka :)
agressiva
14 stycznia 2012, 20:29Ah, bo zapomniałabym, pomysł częściowo zaczerpnięty od mojej siostry, a ona zainspirowała się przepisem z jakiegoś sosu z torebki z serii 'fix', ale ja robię bez żadnych instantów ;) To dość łatwe, proporcji Ci za bardzo nie podam, bo robię wszystko na oko ;) Wymieszałam mielone mięso z indyka, poszatkowaną kapustę włoską i cebulę, brązowy ryż, jajko, 2 łyżeczki mąki pełnoziarnistej, czosnek, chili, pieprz, sól i oregano. A potem wrzucałam okrągłe kotleciki na patelnie teflonową z małą ilością oliwy z oliwek, obpiekłam lekko z dwóch stron, a potem zalałam je sosem pomidorowym zrobionym na bazie pasatty (bądź sosie na bazie koncentratu pomidorowego też można) i dusiły się tak z 20 minut, banalnie proste i nie idzie tego spaprać :)
agressiva
14 stycznia 2012, 20:24hah, faceci są tacy łatwi do przewidzenia, trick z les zawsze działa ;p
XXXJAXXX
14 stycznia 2012, 19:53..widzę że imprezka udana,fotki super-no ja się nie dziwię tego brania heh...obczaiłam na fotach Twoje buty-matko jaki obcas???jak Ty dajesz radę w nich chodzić-a co dopiero tańczyć???podziwiam.miłego wieczoru...a waga w końcu spadnie! buziak*
Paprotkaaaa
14 stycznia 2012, 19:11u mnie raczej tez nie bedzie paskowo ani spadku bo i dzisiaj i jutro imprezka :)) wiec w sumie i %% beda :P pozdrawiam :))))
Nefertiti1985
14 stycznia 2012, 19:07kochana Ja tez chce na taka impreze!!!! normalnie zazdroszcze!!!!!!!!!!!!!!!!! wybaw sie za mnie tym razem :***** a Ja uwielbiam te 1 piosenke :)))))) dziekuje za wsparcie- a kosmetyczka- uwielbiam ...najlepszy relaks na swiecie tym bardziej, ze ja chodze do mojej dobrej znajomej...zawsze jeszcze jest kawka i pogaduch ;) mwahhhhhhhhhhhhhh :***********
Tysiia
14 stycznia 2012, 16:57postaram sie z tą focią :))))))))))))))))))))buzi
kompleksik1991
14 stycznia 2012, 16:55już za moment zobaczysz 51:) to udanej zabawy dzisiaj:)
Tysiia
14 stycznia 2012, 16:36ja dzis po imprezce zdycchaaamm:)))tylko wyrko i domowe ciepełko ;ddd wiesz co ta pierwsza nutka......wszyscy powariowali dla niej ;p a ja jak słysze to mnie cos bierze hihihihi:)))))))))
Nudes
14 stycznia 2012, 16:05mm ja tez dzis moze zaszaleje na jakims disco hihi ..ale z diety nie wykrocze heh:)
fcuk0
14 stycznia 2012, 15:52aaa! ja tez chcę dencing jakis!:D a ta nuta jest wypasiona! prosta choreografia hah:D
ajkaQ
14 stycznia 2012, 15:47oj no przy tych nutach też bym była od razu na parkiecie:-)))pozytywne i wpadające w biodra ;-) pewnie dzisiaj wytańczysz i rano będzie 51 :-)) udanej imprezki mała :-)))
Sunshine...
14 stycznia 2012, 15:42Hoho! "Faza na les" brzmi pikantnie, ale nie wnikam, co to oznacza ^^ W każdym razie, szalona z dziebie dziewczyna, tyle powiem :) Pierwszą piosenkę znam, tańczyło się na dyskotece, jeszcze w grudniu. Tuż przed takim ślicznym chłopakiem :D
czekoamciu
14 stycznia 2012, 15:30:):):::*
Iwantthissobadly
14 stycznia 2012, 15:17ojj tam Kochana ciesz się,że nie było więcej:))a pierwsza pioseneczka-znam znam:D pozytywna:D a druga nie znam,ale musze przyznać,ze bardzo mi do gustu przypadła:D hehe z resztą my lubimy to samo:D buziol:))