Kochane Vitalijkowe Babcie dzisiaj Wasze świeto, życzę Wam sukcesów, zdrówka i morza radości z tych najmniejszych członków rodziny.
Co do mnie waga troche mniejsza ale to efekt wody, i wszelkich zastojów, które nagromadziły sie podczas zżerania wszystkiego co wpadło w moje łapy, jeszcze może tydzień i zacznę spalać dopiero tłuszczyk. Wczoraj dałam czadu z ćw i dzisiaj troche czuję mięśnie, jednak prawie 3 tygodniowa przerwa zrobila swoje, no nic dość narzekania.
A jeszcze jedno czy ktoś mógłby mi dokładnie wyjaśnić jak obliczyć 60-70 % tętna maksymalnego???
bo wg moich obliczeń 220-34= 186
186 x 0,7 = 130? wczoraj tak właśnie ćwiczyłam ale co mnie zdziwiło że nawet nie miałam zadyszki i czy wtedy naprawde spala się cokolwiek? będę wdzięczna za wyjaśnienie!!!
Miłej niedzieli