piątek-cuuudowny dzień, nie ma upału i słonca, wiatrak chodzić nie musi:))) ahh jak cudnie..
siłownia dziś zaliczona połowicznie bo połowicznie ale cardio w całości (wsio przez męża:/) jedzeniowo ok, jeszcze tylko kolacja na którą zastanawiam się co zjeść:)) chyba kromalki 2 z papryką i szynką z kurcząt i serkiem topionym:)) i salata i ogórek.. mmmm warzywka.... dobrze ze je można jeść i jeść:)
obiadek dziś tez był pyszny rybka i kapustka kiszona... cudo
spadam dalej czytac sklepik z niespodzianką bo ostatnia część sie ostała a dzieje się, oj dzieje:)))
do poniedziałku (dzień ważenia:))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
BlackBrokenAngel
9 sierpnia 2013, 18:24ja uwielbiam ciepło ale faktycznie po takich tropikalnych upałach chłodniejszy dzień jest jak zbawienie. A warzywka jak najbardziej jeść trzeba...a najfajniejsze że nie mają dużo kalorii :)))
YouAreGonnaGoFarKid
9 sierpnia 2013, 16:47powodzonka! :)
patrishiia
9 sierpnia 2013, 16:17Trzymam kciuki za poniedziałkowe ważenie ;-)