Witam, świeta świeta i po świętach . zarówno po jednych( Wielkanocnych) jak i po drugich(weekend majowy). Muszę powiedzieć że jestem z siebie bardzo dumna, w święta nie obżerałam się. zjadłam tylko dwa kawałki ciasta.moja waga zaczyna wyglądać coraz lepiej, sylwetka też. mieszczę się w ciuchy sprzed kilku dobrych lat, to ogromna satysfakcja. już bez większego skrępowania mogę ubrać bardziej dopasowane ciuchy, nie wylewa się ze wszystkiego tak jak wcześniej.
Nie wiem czy to dużo czy mało ale zdałam sobie ostatnio sprawę że od urodzenia mojej młodszej córki( w czerwcu minie 2 lata) schudłam 31 kilogramów.
Trzymajcie za mnie kciuki żebym dotrwała do końca mojego postanowienia