Witajcie Kochani
Jak Wam mija piątkowy wieczorek? Ja właśnie wygrzewam się na sofie przy palącym się kominku. Popijając zieloną herbatkę o smaku Strawberry cupcake czytam nowy Twój Styl, przywieziony z Polski przez przyjaciół. W tle leci moja ukochana radiowa trójeczka Taki ot, perfekcyjny wieczór.
Fantastyczne zakończenie cudownego dnia. Chciałam się z Wami podzielić moją dzisiejszą radością Otóż waga pokazała mi dziś 78,0 kg, co oznacza że moje BMI wynosi 24,9 czyli...OD DZIŚ OFICJALNIE NIE MAM NADWAGI co za uczucie!
Warto było! Dwa i pół miesiąca dietkowania z vitalią i 11 kg poszło sobie precz. Przede mną co prawda jeszcze drugie tyle plus dwa ale mam ogromną motywację teraz i jestem z siebie bardzo dumna, nie ukrywam.
I VITALIA
Wracam teraz do mojego rozkosznego byczenia się, a Wam wszystkim życzę cudownego weekendu, niesłabnącej motywacji i oszałamiających spadków!
Grubaska.Aneta
22 listopada 2014, 15:34Nie ma jak ciepły kominek i dobra herbatka w takie chłodne dni :)
angie65
22 listopada 2014, 09:48Wiesz co? Z tą Trójką to mnie ostatecznie przekonałaś, że jesteś w moim typie. Jakkolwiek dwuznacznie to brzmi ;P
Kinguszka
22 listopada 2014, 09:54Hehe, nie od dziś wiadomo że Trójka łączy ludzi! :)