11:00 – 150 gram sałatki śledziowej z warzywami
13:30 – 2 parówki, 2 wasy
16:30 – 4 ciasteczka belvita
19:00 – dwa tosty z serem, wędliną i masłem
+ 600 pół brzuszków
+100 pół brzuszków skośnych
+200 skrętów tułowia
+100 podskoków na skakance
+100 podniesień tyłka
+100 nożyc poziomych
+50 podniesień lewej nogi
+50 podniesień prawej nogi
+50 pompek na kolanach
+30 przysiadów
+30 skłonów tułowia
Ewa_eL_Ka
5 marca 2014, 08:21Ohhh, Ty to chyba wcale nie masz przerw :) ja ostatni tydzień chciałabym wyciąć z życiorysu. Tak rozpieprzyły mi system te 4 dni gdy w domu był mój mąż - chciałam na maska wykorzystać ten czas aby się nim nacieszyć, odpuściłam ćwiczenia, z dietą też było nie najlepiej i teraz trudno wejść mi we własny, właściwy rytm. Nawet nie wiesz jak Tobie zazdroszczę tej systematyczności :) Ale już powoli wracam do siebie ;)
ona1991wawa
4 marca 2014, 23:33nie no jadam tyle :) moze nawet troszke za mało :( ale wiesz. no właśnie a ja sie moge w sobie zebrac mam karnet na silownie/ basen i dupa . wspollokatorki mowia ze troche mnie mniej :) ohh jak by mi z cycek polecialo wcale a wcale bym sie nie obrazila :)
Ewa_eL_Ka
4 marca 2014, 18:26Fajne hasło :P :D
ona1991wawa
3 marca 2014, 23:44niezmordowana z tymi ćwiczeniami :) podziwiam :)