Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwsze koty za płoty


Tydzień numer jeden z dietą można oficjalnie uznać za udany!
Zaspana i  bardzo nieszczęśliwa, że muszę udać się do szkoły stanęłam na wadze, która mile mnie zaskoczyła. 83,9. Nie wiem czy to specjalnie dużo, ale postanowiłam cieszyć się z każdego kilograma. 
Żeby nie było tak kolorowo to babcia postanowiła upiec ciasto. Jakby tego było mało to w niedzielę babcia numéro deux ma urodziny. Oj ciężko będzie w ten weekend oprzeć się wszystkim pokusom. 
Wymęczona po całym tygodniu uczenia się historii, polskiego i matmy, udaję się na zasłużoną drzemkę. Ciao!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.