wróciłam na forum, bo sama raczej sobie nie poradzę, co roku wynajduję 1000 usprawiedliwień że nie trzymam diety a dookoła widzę wielu ludzi którzy pięknie ćwiczą i chudną i z zazdrością na nich spoglądam....
marzą mi się sukienki krótkie spodnie spódnice .... chciałabym wyglądać jak kobieta a tym czasem ciągle zajadam się i powtarzam że od jutra ....
mam nadzieje, że ten raz to ostani raz z moim podejściem do diety
wydaje się że pogodziłam się z wyrzeczeniami ... że to wcale nie jest trudne nauczyć się nie podjadac i nie jeść po nocach czekolady .... trzymajcie za mnie kciuki bo dużo mam pracy nad sobą.