Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szkoda gadać


"Patrze na siebie i siebie mi żal" - dosłownie. Dieta? Co to jest dieta? Ćwiczenia? - Co to są ćwiczenia? Boże, co się ze mną dzieję?? Popadam chyba w jakąś jesienną depresję czy coś na ten wzór. Nic mi się nie chce. Wstaję rano idę do pracy, wracam z pracy idę spać. Jeszcze jem. Dużo i niezdrowo. Orzeszki pochłaniam jak odkurzacz i nie umiem przestać. Nie mogę zaprzepaścić tego co już osiągnęłam, ale brakuje mi też siły na dalszą walkę. Na dodatek wciąż myślę o kimś o kim myśleć nie powinnam. Wszystko jest do dupy. Jedynie moi przyjaciele są niezastąpieni, chyba dzięki nim jeszcze nie zwariowałam.
  • Tysiia

    Tysiia

    17 września 2012, 05:49

    Orzeszki.....nie nie nie!!! bierzemy się w karby Mała :))) musisz ostro się za siebie wziąść, bo inaczej wszystko powróci,zatem działaj już od teraz:)

  • koralina1987

    koralina1987

    16 września 2012, 12:50

    Nie kupuj orzeszków! Lepiej słonecznik bez soli, dłużej schodzi jedzenie go! Bo trzeba łuskać :D

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    16 września 2012, 12:06

    oj oj mysl pozytywnie:*:)

  • Julcia0050

    Julcia0050

    16 września 2012, 11:18

    Kochana Moja! jakbym czytała o sobie... nie podjadam już tak dużo, jak kiedyś, ale chandrę to na pewno mam!! jest tylko jedno wyjście...po powrocie do Pzn kupuję winko, Ty wpadasz do mnie na nocne ploty i ploteczki, pogadamy, pomarudzimy... i wszystko wróci do normy...:) czuję, że potrzebna mi taka "babska noc". Także jeśli dasz radę to zapraszam :D razem będzie nam raźniej...co dwa złe humorki, to nie jeden :)) buziaki :* :* mimo wszystko życzę miłego dnia i pogody ducha! podobno na jesienną chandrę najlepszy jest uśmiech...oczywiście oprócz winka :P ściskam mocno :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.