Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie cierpię poniedziałków


Cierpię na chroniczny brak snu. Rano nie mogłam zwlec się z łóżka, jak dotarłam do pracy i zobaczyłam tę stertę papierów chciałam uciekać, no i na dodatek popołudniowa wizyta u stomatologa. Fuj! Spędziłam na fotelu ponad godzinę, twarz mnie boli on naciągania, podniebienie od zastrzyku. Najgorsze, że to nie wszystko. Od rana strasznie boli mnie podbrzusze i nie wiem od czego. Jest to taki dziwny ból, nie czułam nigdy takiego. Jak mi nie przejdzie będę musiała iść do lekarza, tych spraw lepiej nie zaniedbać.

Dietowo za to wspaniale.

7.00 owsianka z bananem i siemieniem
12.00 bułka grahamka z sałatą, pomidorem, twarożkiem szczypiorkowym
15.00 chilli con carne (pozostałość z wczorajszego obiadu), serek homo
18.00 3 małe pulpety




  • Bonita1990

    Bonita1990

    28 lutego 2012, 16:01

    z wagą wszystko ok, nie jest popsuta:/ z tą bezsennością mam podobnie, ale co zrobić... Życzę dalszych sukcesów i wszystkiego dobrego! :)

  • nomorejojo

    nomorejojo

    28 lutego 2012, 14:35

    dobrze że poniedziałek jest tylko raz w tygodniu:)

  • alamakota1983

    alamakota1983

    27 lutego 2012, 23:58

    OBY TAK DALEJ

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    27 lutego 2012, 22:21

    no to super slonko:):):):)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.