Na wstępie się pożalę, iż pomimo, że uczyłam się od wtorku nic nie umiem. Do głowy mi nic nie wchodzi, więc trzymajcie za mnie kciuki w weekend, żeby jakoś to było.
Dziś straciłam praktycznie cały dzień. Podziękowania za to należą się NFZ. Na godzinę 8.30 byłam zapisana do poradni okulistycznej aby wyznaczyli mi termin operacji. Szpital jest na drugim końcu miasta, więc, żeby tam dojechać musiałam wyjechać przed 7.00, myślałam, że jak jestem umówiona na konkretną godzinę to (licząc ok 1 godziny opóźnienia jak to przeważnie jest u lekarzy) ok. 13 będę w domku i jeszcze się pouczę. Się pomyliłam. Doktorka do swojej pracy spóźniła się tylko 4 godziny. Powinna przyjmować od 8.00, przyszła o 12.00!!! Myślałam, że skonam w tym szpitalu - głodna, spragniona i zmęczona czekaniem. Przyjęli mnie o 13.30. Luz. Na dodatek dowiedziałam się, że ten zabieg, to ona nie wie po co. No jak ku... po co? Byłam u trzech okulistów w Poznaniu, żeby być na sto procent przekonaną, że to co powiedział pierwszy - czyli, że zabieg trzeba zrobić, bo mam za słabe mięśnie pod okiem i w przyszłości mogę mieć poważny problem, każdy okulista powiedział mi to samo - operować, a ta spóźniona do pracy tylko 4 godziny mi mówi, że po co? Prawie wyszłam z siebie i stanęłam obok. Na dodatek stwierdziła, że powinnam nosić okulary. Tylko skąd ja je mam wziąć? Kupić na targu? Żadnych mi nie zapisała. Śpieszyła się, bo tylu pacjentów czeka. Jak wszyscy lekarze z taką ignorancją podchodzą do swoich pacjentów, to ja dziękuję za taką pomoc. Jestem bardzo, bardzo zła.
Co do diety - trzymam.
Co do ćwiczeń - z uwagi na zakuwanie do egzaminów - brak.
W przyszłym tygodniu obiecuję poprawę.
Oby ten brak, nie wypłynął na moje ważenie niedzielne.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
nomorejojo
17 grudnia 2011, 15:45hello..i jak tam egzaminy?
Tysiia
16 grudnia 2011, 16:25ohh z tymi lekarzami to ja coś wiem, w tym roku też cholera choruje ciągle na coś. i nawet chodzę prywatnie a też czekam w kolejkach ;/ kiepsko u NAS w Pl ta służba zdrowia wygląda :( niestety, trzymam kciuki za Ciebie :)))))))