Po zajęciach pojechaliśmy na zakupy, zrobiliśmy obiad, chwila relaksu i mieliśmy jechać na basen. Niestety okazało się, że w samochodzie pękła jakaś tam uszczelka, i wycieka olej czy coś i jechać w żadnym wypadku nie możemy. Spoko. Już miałam się położyć i nic nie robić, ale przypomniało mi się, że przecież za niedługo muszę mieć ciałko jak te Pussycatki
Zjedzone:
7.00 2 wafle ryżowe z serkiem "delikatnym" ze szczypiorkiem, polędwicą sopocką, pomidorem, kawa z mlekiem
ok. 11.00 bułka grahamka z serkiem ze śniadania, pomidor
ok. 14.00 4 małe sucharki pełnoziarniste "sonko", kawa z mlekiem
17.00 chilii con carne (z mięskiem drobiowym)
Wypite:
ponad 2 litry
Ćwiczenia:
8 min abs
30 min biegania
Jutro na obiado-kolację potrawka :)