Przedwczoraj cały dzień! prowadziłam rozmowy negocjacyjne między rodzicami a siostrą. Ale ostatecznie udało mi się to wszystko doprowadzić do tego że rodzice przyjeżdżają do nas na święta (hurra!). Siostra zostaje. Ktoś po prostu musi zaopiekować się psem. Znaczy żeby nie było też dostała zaproszenie tu na święta ale powiedziała że razem z jej Michałem zostają w Warszawie więc miałam pole do działania.
Chcieliśmy rodzicom zafundować samolot w obie strony. Ale mój tata się uparł że chce jechać pociągiem. Ok, w końcu nic na siłę :)
Cieszę się że przyjeżdżają. Nie widzieliśmy się od stycznia. Niestety te 360 km robi swoje :(
I właśnie. Przechodzimy do meritum mojego wpisu. Święta. Jakie macie plany? Co będziecie jeść a czego nie? Bo ja przyznam mam duży problem :( I boję się że w święta trzymanie diety nie pójdzie tak jak ja bym tego chciała. A mama już zapowiedziała że sernik będzie piekła. No i jak tu nie zjeść??
Poradźcie coś. Napiszcie jak Wy radzicie sobie ze świętami.
Swoją drogą to wczoraj wybrałam się za zabieg liposukcji ultradźwiękowej (brzuch i ręce) żeby wspomóc troszkę to odchudzanie :) Jestem ciekawa czy w ogóle będą jakieś efekty hihi. Za tydzień kolejny zabieg (Pani powiedziała że trzeba 6 zabiegów). Trafiłam akurat na promocję - 300 zł za 4 zabiegi więc nie jest źle :)
Mam nadzieję że efekty będą, chociaż jakiekolwiek :P
A tymczasem pora na śniadanie. Niestety nie takie jak w rozpisce vitaliowej, ale też w miarę dietetyczne.
Bułka z mąki żytniej ze słonecznikiem + serek topiony hochland śmietankowy + ogórasek, rzodkiewy i oliwki (mam słabość do czarnych oliwek).
Reszta jedzenia już będzie zgodna z rozpiską Vitalii :)
Miłego dnia. My zaraz na zakupy jedziemy a potem ciąg dalszy sprzątania :)
Buziaki
Kawen1
20 kwietnia 2014, 14:09Moja droga, te zabiegi to nic nie daja, przeszlam ich cala mase :( Najlepsza jest banka chinska albo masaz manualny i endermologia. Banke mozesz sobie kupic w aptece i sama stosowac, oczywiscie z olejkiem arganowym, olejem kokosowym lub innym do masazu. Nie wierz w cuda, bez odpowiedniej diety i cwiczen nic samo nie przyjdzie. Powodzenia
Nina1985
17 kwietnia 2014, 19:27Ja też się boję świąt...jedyne wyjście to przygotować sobie coś samemu albo po prostu jeść to co zawsze tylko bardzo mało.Tylko czy to wyjdzie???