Weekend był wyjazdowy, niestety nie trzymałam się w 100% swojej diety, nie miałam też tu czasu zajrzeć. Dziś aż bałam się stanąć na wagę, ale okazało się, że wynosi ona tyle samo czyli 83,3 kg. W sumie niedobrze, ale pozytywem jest że nic nie przybyło to najważniejsze. Miniony tydzień traktowałam trochę jak wstęp do diety, w tym tygodniu postanowiłam trzymać się jej i starać się nie robić żadnych odstępstw. Może być ciężko bo w środę wyjazd na szkolenie 2-dniowe - ale mam nadzieję, że będzie dobrze :) nie dam się skusić, twarda muszę być :)
Trzymajcie za mnie kciuki ;)
Miłego poniedziałku wszystkim życzę
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.