Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
28 dnido wesela!!!! Motywacja.


I co? znowu nie biegam nie ćwiczę... na szczęście też już się nie obżeram. Ale motywacja i dobre samopoczucie poszły w las... :( 

Obiecuję sobie codziennie że już  od dziś, od teraz zaczną się ruszać. 

I dziś już dotrzymam słowa, nawet jeżeli będzie to tylko 10 min Rewolucji albo Hit trening, będzie zrobiony! Obiecuję! Wam ale przede wszystkim sobie... 

  • Bridget.Jones

    Bridget.Jones

    10 września 2017, 00:48

    kochana daje wirtualnego motywacyjnego kopa, trzymaj się, na pewno poradzisz sobie z kryzysem, nie poddawaj się :*

  • Greta35

    Greta35

    8 września 2017, 14:03

    Skad ja to znam...hmm, ale nie ma ze boli, samo sie nie zrobi :)

  • LisekDzikusek

    LisekDzikusek

    8 września 2017, 10:06

    A moze wybierz taka aktywnosc fizyczna do, ktorej nie bedziesz sie musiala jakos specjalnie motywowac, bo bedzie jednoczesnie przyjemnoscia. Cos w stylu rower, rolki, basen, najepiej z kolezanka, bo razem zawsze razniej

    • kbuziaczek

      kbuziaczek

      8 września 2017, 13:36

      nie mam czasu żeby tak z kimś się umawiać lubię ćwiczyć w domu tylko zacząć i wejść w rytm na nowo mi trudno...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.