Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
48. Skalpel.


Witajcie kochane :) 
Jutro mija 7 tygodni wzlotów i upadków. To znaczy mojej diety. 
 Ważę dziś 72,7 więc woda ze mnie uchodzi :)  
Aby przyśpieszyć moje starania utraty wagi zaczęłam trening skalpel Ewy Chodakowskiej. Wiele z was już go praktykuje, lecz ja przekonana nie byłam do końca z powodu mojej nogi.
I tak jak sie spodziewałam wytrzymałam 11 min skalpela. Może i nie dużo ale uważam że i tak świetnie bo zaczyna wracać mi sprawność nogi. 
Więc dziś  11 min skalpela i standardowo 9 min abs. 

Dzień 4 wyzwania:
Czy zdarza ci się obżerać? 
Zdarzało mi się często, głównie słodyczami. jednak wciągu mojej diety napady (jednodniowe raczej) mam tylko przed okresem. 

A teraz idę zjeśc śniadanko :)
  • mrscharlottee

    mrscharlottee

    27 października 2012, 12:22

    Rozumiem te ataki jedzenia :) Też tak mam, w którymś momencie pękam i jem więcej niż robię to na co dzień. I kochana nie martw się, niedługo i ty zobaczysz tą 6 z przodu :) Wytrwałości :) Trzymam kciuki :)

  • Anulka2503

    Anulka2503

    27 października 2012, 11:18

    I prawidłowo - małymi kroczkami dojdziesz do celu:) Za jakiś czas zrobisz cały trening - grunt to nie poddawać się:) Powodzenia!

  • paauulinaa

    paauulinaa

    27 października 2012, 11:17

    Początkowo skalpel to ćwiczenia na nogi ;) Pod koniec masz ćwiczenia na brzuch :) Możesz więc robić pierwsze 11 min, a później przewinąć pod koniec ;) Ewentualnie zobacz cały filmik i powybieraj poniektóre ćwiczenia, oczywiście te, które dasz radę robić ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.