Zdałam sobie z tego sprawę że jestem słaba psychicznie, gdy tylko pojawia się problem to nie rozwiązuje go tylko zajadam. Wczoraj pofolgowałam i dziś też. Aż wstyd pisać co jadłam... natomiast jeżeli chodzi o ćwiczenia to wczoraj zaliczony dzień, a dziś jeszcze nie ale już jestem naszykowana.Przez te 2 dni jedzenia czuje się napompowana, wzdęta i taka ogromna oraz leniwa.
Jeżeli chodzi o moje wymiary na dzień dzisiejszy to z kolan nie zwalają a wręcz odwrotnie
szyja - 32
biceps - 26
piersi - 88
talia - 74
brzuch - 88
biodra - 97
udo - 57
łydka - 35
studentka_UM_Lublin
1 sierpnia 2014, 07:22pofolgowałaś i od razu widzisz, jakie są efekty - wzdęcia, rozleniwienie... czyli wniosek taki, że to jednak nie jest najlepszy sposób na chandrę. lepiej wskoczyć w dresik i się porządnie wypocić :) pozdrawiam i życzę wytrwałości :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform