Hejka!!!
Macie czasami tak że dzień zaczyna się kiepsko i tak ciągnie w nieskończoność?Ja tak mam dzisiaj,postanowiłam się wypisać troszku to może mi przejdzie:)Zaczęło się od pobudki synka po 6:)Potem dołączyła córcia ok 6.30 i mamusia pobudka,nie ma spania:(Myśle sobie byle do 13...bo synuś do przedszkola i w końcu lece z dwójką czortów jak zwykle na ostatnią chwile i zziajana bo oni lecą a nie idą heh:)Syn oddany to w drodze powrotnej córke by samochód potrącił bo leci i nie patrzy-jezuuuuu,mało zawału nie dostałam i coś pękło i fontanna łez w domu,bo te moje dzieci to się nie słuchają zwłaszcza mamusi bo i po co...a ja czasami sił nie mam:(Cholerka a dzień się jeszcze nie skończył,zaraz ją wioze do przedszkola...trzymajcie kciuki aby dzień się skończył dobrze-już dosyć!!!
Waga równe 78:)Ale chyba się z tego stresu winka napije ale nie wiem jeszcze:)
Wam za to miłego dzionka życze!!!!!
Edit:no i tak jak mówiłam dzień się jeszcze nie skończył,niedawno odbierałam synka z przedszkola z dziurą w wardze bo się przewrócił i uderzył w róg stołu,więc lekarz i decyzja czy będzie szycie:(Na szczęście obyło się bez tego i wszystko dobrze się skończyło ale ja znowu cała roztrzęsiona:(Mówie wam już nie wychodze z domu,zaraz pidżamka i chyba to winko otworze i relaks,za dużo przeżyć.
Dziękuje za dobre słowa!!!!Buziaki:)
ladyofdarknesss
6 marca 2013, 09:58Ja życze Ci jak najmniej takich dni ... Mam nadzieje ze dzisiaj juz jest lepiej :*
marusia84
2 marca 2013, 19:43O kurcze, to chyba płaczu było co nie miara :((( ??
bea3007
1 marca 2013, 22:51mam nadzieję, że reszta dnia była już spokojna. Pozdrawiam
BETINA1980
1 marca 2013, 18:50miłego wieczorka,pozdrawiam i całuję
marusia84
1 marca 2013, 16:13:- ( ..a mi sie dzisiaj śniło, że syna mi porwali !! ...aż się obudziłam i poszłam do jednego pokoju potem do drugiego - dzieci ucałowac ! Czasami nas denerwują , ale to nasz skarb , przyznasz ? :)
NigdyNieKochalam
1 marca 2013, 15:11Jutro z pewnością będzie lepszy dzień. ;* ;))
Behemotkot
1 marca 2013, 14:59czasem tak jest, ale na szczęście takie dni szybko mijają...spokojnego weekendu ;)
Brzuchatka
1 marca 2013, 14:56Jeeej to faktycznie,wszystko jeszcze przede mną,synek ma na razie 3 miesiące :P Ale pomyśl o spalonych kaloriach biegnąć ze smykami do szkoły :P
mamaDamianka
1 marca 2013, 14:54oby reszta była udana:)