Wracam do Was po chwilowej przerwie. Na szczęście nie po przerwie od diety :) Trzymam się dzielnie mimo chwilowego kryzysu, ale ćwiczenia nadal kuleją. No nic. Może się w końcu uda.
Waga delikatnie poszła mi w górę. Ale tego się spodziewałam. W końcu po wyrwaniu zęba żyłam o samej wodzie i lodach ;p Idę teraz sprawdzić, co u Was się dzieje :) Mam nadzieję, że wszystko ok.
karmelikowa
17 listopada 2018, 00:10Dobrze że jesteś ,razem raźniej :)
Katrain
17 listopada 2018, 10:17Fakt trochę samotna w tej diecie przez ostatnich kilka dni byłam. Z wami zdecydowanie jest łatwiej. Grunt ze nie poległam przez ten czas :)
Fukurohana
16 listopada 2018, 20:33Trzymam kciuki za dalsze spadki. Ehh te powroty na Vitalię, ja zliczyć swoich nie mogę :)
Katrain
17 listopada 2018, 10:18Haha na szczęście powrót tylko na vitalie a nie do diety :) trzymam kciuki za nas żeby to był ten ostatni
Wiewiorka85
16 listopada 2018, 19:39No to super, może spadek Cię nakręci na trzymanie się w ryzach:) Bo widać efekty cieszą - trzymaj się dzielnie. Buziole :*
Katrain
17 listopada 2018, 10:18Trzymam, trzymam :) lecimy z tym dalej. Buziaki
sweetheart1987
16 listopada 2018, 19:03Ja te z wracam, tyle ze po 6 latach ;) powodzenia :)
Katrain
17 listopada 2018, 10:19Wow. Podziwiam ze udało co się tu zalogować. Powodzenia życzę :)