CZEŚĆ :)
Sobotę spędziłam całkiem aktywnie, co mnie bardzo cieszy, mniej cieszy mnie fakt, że wieczorem dałam plamę i najadłam się przed snem :( oczywiście jedzenie z "zakazanej listy" ehh... Wieczorem oglądaliśmy film i oczywiście była późna kolacja i silna wola poszła w las!! :| Bardzo nie lubię tej cechy w sobie, nad którą bardzo staram się pracować!
2h intensywny spacer z psem, niestety nie zrekompensuje mi obżarstwa.
Foto menu z wczoraj prócz, wieczornego obżartswa :
*ŚNIADANIE : jogurt naturalny z ziarnami zbóż(nie zjadlam), franfruterka drobiowa, jajko na twardo, kilka plasterków rzodkiewki, ogórka kiszonego, 2 plastry sera mozzarella, 1 mały pomidor, łyżka pasty z chudego twarogu i makreli, 2 łyżki serka wiejskiego, czerwona herbata, odrobina chrzanu.
*OBIAD : taki sam jak dzień wcześniej. Lekka Domowa Chińska Zupa Pho + kasza jaglana z sosem z duszonych podrobów drobiowych z pieczarkami, świeżym koperkiem i cebulką + ogórek kiszony + woda niegazowana.
KOLACJA = obżarstwo późną porą
Ćwiczenia też były, 30 min na nogi i pośladki. Jedyne co mnie cieszy, to to, że cellulit na nogach i pupie jest mniej widoczny i pośladki mi się uniosły do góry. Nie ma jeszcze spektakularnych wyników, ale to zawsze zmiana na + :)
Idę poczytać co u Was :)
Pozdrawiam!! K.
Motywacja na dzisiaj :
UlaSB
24 marca 2014, 00:41Ja niestety też zaliczyłam dziś mało dietowy dzień... Tak czasem bywa, niestety :-) Co do przepisu, to nie dodam go na Vitalii, bo strasznie mnie drażni sposób dodawania przepisów, poza tym mnie wychodzi zawsze jakaś koszmarna kaloryczność, nie wiem, chyba po prostu nie potrafię ich dodawać ;) Przepis na placki z płatkami owsianymi bezproblemowo można znaleźć w necie, ja szczerze mówiąc nie pamiętam, skąd wzięłam swój :( Myślę jednak nad założeniem bloga kulinarnego, bo coraz więcej osób pyta o przepisy... Na razie nic nie postanowiłam, nie wiem zresztą, czy jest sens, ooczekam, zobaczę :) Pozdrawiam!
angelisia69
23 marca 2014, 16:15Ja tez wzoraj spacerowalam,bo dzis to juz lipna pogoda.Zupa PHO? nigdy nie jadlam,ja robilam taka domowa z pasty misu.Kasza z watrobka super wyglada
winter_beats
23 marca 2014, 16:09przynajmniej się fajnie dotleniłaś, tylko rzeczywiście szkoda tego wieczornego jedzenia, pracuj nad tym dalej :) miłej reszty niedzieli :)