No więc poniedziałek :) Normalnie pewnie byłabym zdołowana, ale w tej sytuacji - powrót do diety - cieszę się. Nie wiem, czy wy też tak macie, ale ja, kiedy mam więcej zajęć bardziej skupiam się na diecie, nie podjadam tyle, ile siedząc w domu. No i najważniejsze - mimo masy zajęć zawsze znajduje czas na ćwiczenia :)
MASA JUŻ JEST- CZAS NA RZEŹBĘ ;)
x001x
9 lutego 2014, 21:23No ja mam to samo z dietkowaniem! i wolę to robic na studiach, jak mama za duzo nie gotuje :D
ZobaczePiatke
9 lutego 2014, 21:20Powodzenia :)) Oby waga szybko i trwale spadała :))