Tak na szybko, bo jestem w pracy, ale cieszę się z mojego ostatniego pomiaru weekendowego ( wagowego i centymetrowego ), więc muszę się z kimś podzielić tą radością:)
Co prawda miałam nadzieję, że na koniec tego minionego tygodnia waga pokaże 58, ale pełnia księżyca- tydzień wstecz, wstrzymała jednak spadek wagi, bo mimo reżimu stała przez 3-4 doby w miejscu.
Ale i tak jestem z siebie dumna. Dietę trzymam i mimo moich imienin w sobotę nie złamałam się i ani odstępstw jedzeniowych nie było, ani kropelki alkoholu. Łatwiej mi było, bo nie robiłam żadnej imprezy, tylko byłam w ramach zrobienia sobie przyjemności na działeczce ( piękna pogoda, ciepełko ok 20 st C ) i pierwszy nocleg tego sezonu zanocowałam ze ''starym''.
Życzę sobie i Wszystkim siły woli
333kociaczek333
24 marca 2014, 11:20Gratuluję !!!!!! ::))