@ Anamy: żaden sympatyczny Pan nie zawitał jeszcze w moje progi :)
Rzeczywiście mam teraz dużo pracy, wyjazdów i poza pracą nie mam dostępu do internetu:/
Ale od końca czerwca przynajmniej będę podłączona do sieci...
Dietkowanie jakoś mi idzie, teraz tyle warzyw i owoców, że nie ma źle.
Wczoraj i przedwczoraj byłam na siłowni - pot ze mnie się leje strumieniami:)))
co mnie oczywiście cieszy niezmiernie :]
Wczoraj zawitałam tez na hennę i na solarium... jakoś muszę powoli szykować się na wyjazd nad morze :) Doszło mi jeszcze wesele koleżanki w sierpniu - więc koniecznie ponownie trzeba się za siebie wziąć :)
Jest tyle ślicznych sukienek i chciałabym w jakiejś wystąpić :)
Mam nadzieję, że się dzielnie trzymacie! Nie mam teraz czasu poczytać waszych pamiętników, ale już za jakieś dwa tygodnie będę czytać :)
A i nie ważyłam się już dwa tygodnie - aż się boję co będzie na wadze jak na niej stanę ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
anamy
15 czerwca 2011, 15:22chciałoby się zapytać " a niesympatyczny?' ;ppp Ja mam wesele na koniec lipca i już doła łapię jak pomyślę o kupowaniu sukienki :( O ile w tyłku jest dobra, to w piersiach za mała. Nic dobrać nie mogę :( Będę chodziła kilka dni nim coś sobie fajnego znajdę, ale znajdę :)
Riava
15 czerwca 2011, 13:25Ty marzysz o sukienkach a ja choćby o jednej krótszej spódnicy, gdzie moje uda od tyłu wygladałyby pięknie a nie jak dwie parówki:))