Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: A miało być tak pięknie ...
2 lutego 2014
No i po raz kolejny się nie udało. Dawno mnie tu nie było bo zaprzepaściłam swój letni wynik i wróciłam do wagi startowej. Źle się z tym czuję i zaczynam ponownie. Zaciskam zęby i startuję po raz kolejny. Trzymajcie kciuki :)
Nie martw się, nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Mnie też nie starczyło motywacji i wszystko co udało się zgubić wróciło (nawet z bonusem :/ ) i też walczę od nowa :) Powodzenia!
Rizzoli
2 lutego 2014, 15:21Nie martw się, nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Mnie też nie starczyło motywacji i wszystko co udało się zgubić wróciło (nawet z bonusem :/ ) i też walczę od nowa :) Powodzenia!