Witam!
Postanowiłam się zalogować, gdyż stwierdziłam, że czas coś zrobić ze swoim ciałkiem i zimowym tłuszczykiem, który jeszcze się nie zmył!
Od zawsze jadłam dwa posiłki dziennie - obiady i kolacje. Łączy się to z doświadczeniem kiedy byłam młodsza - kiedy jadłam śniadanie miałam odruch wymiotny, zostało to do dziś. Jest to moim pierwszym krokiem - małe śniadanie w okolicach godziny 10-11, około 14 obiad, a następnie około 17-18 kolacja. No i oczywiście - porcje bogatsze w warzywa i uboższe w zbędne tłuszcze (muszę powrócić do parowaru!).
Pierwszy wpis zakończę tym pozytywnym akcentem. :) Myślę, że na koniec każdego tygodnia będę dzielić się swoimi sukcesami oraz porażkami, chcę wytrwać, bo i nagroda tego warta - spódnica, która okazała się nieco za mała, a jest przepiękna! :)
aladziala
17 kwietnia 2017, 19:29Hej, jesteśmy w podobnym wieku i o podobnej wadze,podobny cel. Cieszę się, że trafiłam na Twój wpis, bo ja tez zaczynam! Powodzenia! Dzisiaj święta, więc pewnie jeszcze sobie folgujesz, ale od jutra nie ma bata! dieta i ćwiczenia, a potem chwalimy się jak poszło!
Kasiiaczeek
17 kwietnia 2017, 22:13Oj nie, dzisiaj już zaczęłam i z tego powodu jestem dumna! Jednak w śniadaniach siła, potem na obiad i kolację jadłam mniejsze porcje, bo nie byłam aż tak głodna. Czekam na Twoje efekty!
blackcherry.
17 kwietnia 2017, 15:27Ja mam tak z wieloma ciuchami :D Ale głównie po głowie chodzą mi dwie pary spodenek i jedne spodnie :D W 2015 r. po powrocie z pracy z Włoch miałam ciałko jak trzeba, w/w ubrania były na mnie idealne bądź nawet za duże :D Co z tego, jak po miesiącu w domu wszystko wróciło do stanu wcześniejszego :( Ale od teraz staram sie o powrót do tamtej figury :D Powodzenia! ^^
Kasiiaczeek
17 kwietnia 2017, 22:12Ja tez się staram i trzymam kciuki za Ciebie! W kupie siła, więc na pewno damy radę!
niusiaak
16 kwietnia 2017, 20:36Ja też zaczynam :D Trzymam kciuki i działamy ! :)
Kasiiaczeek
17 kwietnia 2017, 12:38I trzymam kciuki za Ciebie! :D
aniapa78
16 kwietnia 2017, 19:53Powodzenia!