Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
powolna walka


witam wszystkich
kilka dni mnie tu nie było,brak czasu ,ciągle coś ciągle jakieś problemy ,ale co zrobić życie to nie bajka
Opornie mi idzie to odchudzanie
Z wiem czy co u mnie silna wola słaba,mam dni że nażre się jak świnia ,są dni że jakoś trzymam dyscyplinę ,nie wiem już co mam robić ,na prawdę jestem bez na dziejna
Synek walczy z ząbkami  które mu wychodzą ,ja walczę z zębem który mnie boli ,uodpornił się od tabletek he he....aby do poniedziałku bo w końcu mam wizytę u dentysty
3 kawałki wassy z topionym serkiem light i pomidorkiem zjedzone
obiadek będzie makaronik z warzywami
  • moni1407

    moni1407

    10 czerwca 2011, 13:22

    Życie to ciągła walka, jak to powiedział ktoś bardzo mądry. My niestety musimy też walczyć ze sobą a właściwie swoimi kilogramami.

  • KaSia1910

    KaSia1910

    10 czerwca 2011, 12:56

    oj ja wizytę u dentysty mam w poniedziałek :( no ale nie ma co zwlekać, pozdrawam

  • robaczek853

    robaczek853

    10 czerwca 2011, 12:40

    masz małe dziecko więc się za dużo nie przejmuj.jak się to mówi wystarczy chcieć a i ze słodyczami sobie poradzisz.mój rekord 3 miesiące bez nich

  • 580Selene

    580Selene

    10 czerwca 2011, 11:55

    Nie płaczemy tylko głowa do góry ! Nie takie problemy ludzi spotykają ... te są do załatwienia, ząbki wyrosną a Ty marsz do dentysty i nie czekaj aż Ci głowę rozwali z bólu. Może to właśnie przez to masz zły nastój. Wszystko da się zrobić, mów tak do siebie, bo jesteś kobietą, która nosiła i urodziła synka. Nie warto się zamartwiać, bo zmartwieniami sobie nie pomożesz. Nosek do góry i działaj. Powodzenia menu fajne mniam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.